KrajRegionWiadomość dnia

Jak sprzedać słońce? Na Śląsku już wiedzą! Fotowoltaiczna energia podbija rynek!

Bez ograniczeń cenowych i bezobsługowo. Energii z nieba w jaworznickim sanktuarium pozyskuje się o wiele więcej niż dwa lata temu, gdy zainstalowano słoneczne panele. Planowane było 62 tysiące kilowatogodzin rocznie- mówi ks. Prob. Józef Lenda, Sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Jaworznie. Jednak już w tej chwili parafia, dzięki słonecznemu zasilaniu potrafi wyprodukować o 10 tysięcy kilowatogodzin więcej. Połowa tego wystarcza, żeby zaopatrzyć sanktuarium w prąd. Reszta jest źródłem ciepła w okresie zimowym. Ciepła nie tylko z ogrzewania podłogowego. Ostatnio zadbano też o to, żeby wierni siedzieli w podgrzewanych ławkach. -Jak jest ciepło to człowiek inaczej, a tak to patrzy tylko, żeby jak najszybciej, a tak to spokojnie przychodzą – mówi ks. Prob. Józef Lenda, Sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Jaworznie.

Panele fotowoltaiczne trzeba jednak spłacać. Parafia zaciągnęła kredyt wysokości kilkuset tysięcy złotych. Pomysłodawcą ekologicznej inwestycji był jeden z wiernych, który z obiektami zasilanymi w ten sposób zetknął się w zachodniej Europie. -Z księdzem proboszczem już współpracuję od ponad 20 lat jako parafianin i jako elektryk. Stąd też cała ta budowa instalacji tutaj elektrycznej tego sanktuarium, to ja to robiłem – mówi Marian Błaszkiewicz, parafianin. Nadwyżki energii poza sezonem grzewczym są sprzedawane. Fotowoltaiczna instalacja w Sanktuarium Matki Boskiej Nieustającej Pomocy to jedna z największych w kraju. -To jest wspaniały przykład taki organizatorski ale z drugiej strony praktyczny, do powielania na innych obiektach – mówi Gabriela Lenartowicz, Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska w Katowicach.

Nie tylko w tak dużych obiektach jak kościoły, ale również w niemal w każdym domu. Jan Strzoda, biznesmen z miejscowości Żędowice w województwie opolskim, słonecznych paneli kupił trzy tysiące. Gdy je zainstaluje, zasili w prąd co najmniej 200 gospodarstw. Oczywiście energetyczne efekty uzależnione będą od tego jak często i jak mocno będzie świecić słońce. -Jak będzie dobre słońce, to będzie 100 procent albo 120, a zimą to może być 50 procent, ale to wszystko jest wkalkulowane w życie – przekonuje Jan Strzoda, biznesmen z woj. opolskiego. Mimo ryzykownych kalkulacji, chętnych, którzy chcą korzystać z odnawialnych źródeł energii jest coraz więcej. -My już mamy taką rzecz, że ilość wniosków złożonych na te rozwiązania technologiczne przekracza nasze możliwości finansowe, także również dość rygorystycznie przestrzegamy pewnych zasad – mówi Bernard Błaszczyk, były wiceminister środowiska.

Bo inwestycje w odnawialne źródła energii muszą być solidnie przemyślane, biorąc pod uwagę czas, który trzeba wkalkulować w ich zwrot. Inwestycja w solary jaworznickiego sanktuarium powinna zwrócić się za 9 lat.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button