Jarosław Kaczyński odrzucił przeprosiny prezydenta
Wczoraj w wywiadzie dla TVN 24 Bronisław Komorowski powiedział, że jest w stanie przeprosić za Janusza Palikota, Antoniego Macierewicza, Jacka Kurskiego, Stefana Niesiołowskiego i za swoje wypowiedzi również.
Jarosław Kaczyński powiedział, że nic nie wie o żadnych przeprosinach, ale zażądał usunięcia profesora Tomasza Nałęcza z funkcji doradcy prezydenta. Wyjaśnił, że chodzi mu o wypowiedź Tomasza Nałęcza “nie ma takiej ofiary, której by nie warto złożyć żeby się spotkać z Putinem”.
Zdaniem prezesa PiS w kontekście, “który wszyscy znamy” jest to wypowiedź zupełnie jednoznaczna.
Prezes PiS domaga się też wyciągnięcia konsekwencji wobec Stefana Niesiołowskiego i Andrzeja Czumy za ich “występy”.
Jarosław Kaczyński zarzucił im “twierdzenia, że winni są ci, którzy nie nałożyli cenzury na wypowiedzi zwykłych ludzi”. Prezes dodał, że ma na myśli wydarzenia zaraz po katastrofie i wypowiedzi niesłusznie przypisywane PiS-owi, chociaż wypowiadający się ludzie nie byli członkami tej partii.
Jarosław Kaczyński podkreślił, że jeżeli Stefan Niesiołowski i Andrzej Czuma nie zostaną odpowiednio potraktowani, to przeprosiny prezydenta potraktuje jako zwykłe zagranie propagandowe, bez najmniejszego znaczenia. Podczas posiedzenia sejmowych komisji na temat zabójstwa w biurze PiS w Łodzi, poseł PO Andrzej Czuma oskarżył o wzbudzenie fali nienawiści “opanowaną przez Prawo i Sprawiedliwość” telewizję publiczną, gdzie jak powiedział w kilka godzin po katastrofie smoleńskiej zaczęto mówić, że to Tusk ma krew na rękach, i że winna jest Platforma Obywatelska.
Były minister sprawiedliwości zarzucił też politykom PiS hipokryzję i kabotyństwo. Obecnie Andrzej Czuma szefem komisji śledczej, która poszukuje domniemanych nacisków na służby i prokuraturę w czasie rządów PiS.
Jarosław Kaczyński odrzucił wczoraj zaproszenie prezydenta na spotkanie w sprawie obniżania poziomu agresji w polityce. Prezydent zaprosił szefów liderów partii i szefów klubów parlamentarnych. Szef Klubu Parlamentarnego PiS Mariusza Błaszczak potwierdził, że będzie dzisiaj w Pałacu Prezydenckim.
