Jastrzębie z Hutnikiem na remis
Nie dość, że niedziela. Nie dość, że godzina 12:00, to na dodatek w zimowej, chłodnej aurze. Szybciej do tych warunków przyzwyczaili się jastrzębianie, ale na przekór, pierwszą bramkę zdobyli hutnicy. W pierwszej połowie GKS marnował wiele dogodnych okazji. Piłkarze po meczu tłumaczyli to “ciężkimi nogami”, z czym zgodził się trener Jerzy Wyrobek. – Chłopcy ciężko trenują i na pewno mają prawo odczuwać boleści tych nóg. Myślę, że następny tydzień treningi będą trochę lżejsze, będzie dobra odnowa i myślę, że powrócą do pełnej sprawności.
Sprawność jastrzębianie, a konkretnie Robert Żbikowski, odzyskali w drugiej połowie. Na 5 minut przed końcem napastnik GKS-u pokonał golkipera krakowian. – Poprzepychałem się. Akurat udało się trzech zawodników minąć. Było miejsce dogrywać, ale bramkarz poszedł troszeczkę do środka, zdecydowałem się na strzał i wpadło.
Mecz zakończył się remisem 1:1. Martwi natomiast kontuzja Tomasza Copika. W środę jastrzębianie zagrają kolejny sparing. Tym razem z Polonią Bytom.