Jazda jak po szynach. Kierowcy walczą z koleinami
Na drodze krajowej nr 1 w Częstochowie koleiny są już na tyle głębokie, że stają się dla kierowców prawdziwym wyzwaniem. Niektórzy, tak jak pan Tadeusz Bijes, tę nierówną walkę przegrywają. – Kapcia złapałem, gumę złapałem chyba przez te koleiny. Wystrzeliła guma i tyle. Źle się jeździ, okropnie – stwierdza.
Problem z dnia na dzień staje się coraz głębszy. Wszystko odbywa się w miarę płynnie, gdy samochody ślimaczą się, jadąc w korku. Jak mówią eksperci na co dzień zajmujący się samochodami, wszystko ulega zmianie przy większej prędkości. – Sama jazda jest bardzo mocno utrudniona, ze względu na to, że samochód się bardzo źle prowadzi w tym czasie. Kierowca naprawdę walczy podczas jazdy w koleinach – mówi Grzegorz Misterka, warsztat samochodowy “Vianor” w Katowicach.
Z koleinami walczą też drogowcy. Jednak, jak przekonuje profesor Stanisław Krawiec z Politechniki Śląskiej, to nie wystarczy. Bo potrzebna jest też kontrola pojazdów, jeżdżących po polskich drogach. – Samochody osobowe nie zrobią tych kolein, tylko samochody ciężarowe. Głównie to samochody o dużym stopniu przeładowania ładunkiem, który przewożą. Takie się niestety ciągle zdarzają – wyjaśnia. Przeładowana ciężarówka może ważyć nawet ponad trzydzieści ton.
Koleiny już na stałe wjechały w życie kierowców, które bywa pełne niespodzianek. W Olkuszu asfalt w razie przejazdu przeładowanych ciężarówek… można po prostu zwinąć. – Można za róg tkaniny, geowłókniny, której używają drogowcy, podnieść cały asfalt. Teoretycznie można by go zwinąć, gdyby się ktoś bardzo postarał. Nawet nie musiałby bardzo – stwierdza Andrzej Wójcik, radny powiatu olkuskiego.
Mieszkańcy Olkusza bardzo muszą się jednak starać, żeby z tej drogowej fuszerki, nie robić sobie żartów. – W Olkuszu jest jak w Wąchocku. Jak chcesz wrócić do domu, to musisz to zrobić przed 22, ponieważ po 22 sołtys już zwija asfalt, żeby go kury nie wydziobały – żartuje Jarosław Mazur, mieszkaniec Olkusza. Ważne, by udało się go bez strat rozwinąć. Tak poważnie – droga, z której można zwinąć asfalt, jest w remoncie. W Częstochowie asfalt zwija się sam. Na razie bez szans na nowe rozwinięcie.