RegionWiadomość dnia

Jazz i edukacja, czyli Silesian Jazz Festival

Ci, którzy chwytają za ten instrument zazwyczaj grają rock'n'rolla. Aleksander wybrał jednak jazz. – Jakoś tak wyszło przypadkiem, że zacząłem grać na gitarze i zainteresowałem się właśnie muzyką jazzową. Ćwiczyłem i dostałem się na akademię – mówi Aleksander Manasterski, student Akademii Muzycznej w Katowicach.

O edukację jazzową chodzi też organizatorom festiwalu. Bo tu oprócz koncertów światowych gwiazd, przez trzy dni będzie można też skorzystać z warsztatów i lekcji. Wszystko zaczęło się osiem lat temu. Pierwsze jazzowe koncerty odbywały się w ramach dni otwartych katowickiej akademii. – Przyszło dużo ludzi. Mamy fantastyczny ośrodek. W tym regionie muzyka jest jednym z najsilniejszych elementów – i to każda. Nie mówię tylko o jazzie, ale też kompozytorzy, orkiestra, środowisko jest cudowne. Pomyślałem: dlaczego nie festiwal? – mówi Jerzy Jarosik, dyrektor artystyczny festiwalu.

Dziś ma już swoją markę i misję. Wypromować jazz. Także wśród najmłodszych. W tym roku dla dzieci zostanie wystawiony wyjątkowy musical “Bajka o Jazzie”. – Jest to spektakl, który tak naprawdę przeprowadzi dzieci przez najróżniejsze rodzaje jazzu: od tradycyjnego po improwizacje. Dzieci będą miały okazję poznać muzyczne instrumenty, które będą wykorzystane w spektaklu. Poznają nutki, poznają nazwiska największych jazzmanów światowych i polskich – informuje Izabela Kosowska, Centrum Kultury w Katowicach.

Ambasadorów polskiego jazzu na całym świecie jest całkiem sporo. Michał Urbaniak, Tomasz Stańko, czy Leszek Możdżer. Ich popularność sprawia, że coraz więcej ludzi zaczyna tą muzyką się interesować. – Jest jeszcze sporo ludzi, którzy mówią: nie rozumiem jazzu, bo jest dla mnie za mądry. To tragiczne zdanie, to jest strzał w zero, nie w dziesiątkę. To jest po prostu katastrofa – stwierdza Michał Urbaniak, muzyk jazzowy.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Grunt, że o jego kondycję w naszym kraju nie trzeba się martwić. Muzycy z zagranicy polską scenę jazzu od dawna uznają za wpływową i rozwojową. – Jest dużo świeżości. Cieszy mnie fakt, że wielu młodych zaczyna się jazzem interesować. Jest coraz więcej dobrych, młodych i utalentowanych muzyków. Publiczność też jest coraz młodsza – podkreśla Kevin Robinson, muzyk jazzowy.

Na tegorocznych Silesian Jazz Festivalu nie zabraknie też światowych gwiazd tego gatunku. The Yellowjackets, Paolo Fresu zaprezentują się w katowickim Centrum Kultury, a warsztaty jazzowe prowadzić będą pedagodzy z Konserwatorium Księcia Klausa z Holandii.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button