JazzArt Festival trwa

Neil Cowley Gromkie brawa zebrał jeszcze przed występem. Trudno się dziwić. Jest współtwórcą hitów popularnej Adele. W muzyce mniej komercyjnej z zespołami Brand New Heavies czy Zero 7 też nieźle sobie radzi. Do Polski przyjechał jednak ze swoimi kompozycjami i z kwartetem smyczkowym.

 Nie znam za dużo polskiego jazzu, za to słyszałem wiele o polskich muzykach w ogóle. Mamy ze sobą kwartet smyczkowy, który już tu koncertował, ale grali wtedy klasyczne rzeczy. Polski jazz jest dla mnie nową rzeczą, nawet nie wiedziałem, że macie taki duży festiwal, dowiedzieliśmy się o tym jak przyjechaliśmy i jestem naprawdę zaskoczony, jakie nazwiska udało wam się zaprosić – mówi Cowley

Nie z samych gwiazd jednak składa się program festiwalu, będzie można usłyszeć także wiele polskich, młodych zespołów. Szanse festiwalowi dały władze Katowic, które liczą, że będzie to ich as w walce o tytuł Miasta Kreatywnego UNESCO w dziedzinie muzyki.

Podsunięto nam właśnie ten pomysł, żeby coś zrobić koło 30 – go kwietnia, bo 30 – go kwietnia to jest światowy dzień jazzu ustanowiony przez UNESCO i wpisujemy się w idee UNESCO mając nadzieje na to, że na trwale ten tytuł zostanie przypisany Katowicom – tłumaczy prezydent Katowic Piotr Uszok

I choć dzięki temu do miasta kreatywnego Katowicom jest teraz bliżej może to jednak potrwać nawet kilka lat. Na takie wyróżnienie trzeba solidnie zapracować.

Pokazujemy, że nie tylko jeden festiwal jazzowy, już mamy, Śląski Festiwal Jazzowy, ale też kolejna impreza może w bardzo istotny sposób wzbogacić to, co jest ofertą życia muzycznego w Katowicach – dodaje Marek Zieliński.

Od nadmiaru jazzu w mieści głowa nie będzie boleć – przynajmniej miłośników tego gatunku.

Ci, którzy nie mają dosyć, już za kilkanaście dni będą mogli liczyć na kolejną muzyczną ucztę.