Region

Jeden kierowca pomógł zatrzymać drugiego. Pijanego.

Dyżurny żorskiej policji dostał zgłoszenie od kierowcy, któremu podpadło zachowanie innego kierowcy na drodze. Jego zdaniem na ulicy Pszczyńskiej szalał w najlepsze kierowca na podwójnym gazie. Jadąc samochodem marki Renault, na łuku drogi wjechał na chodnik. Na miejsce pojechał od razu patrol drogówki. Nikogo na miejscu nie zastał, jednak pół godziny później do Komendy Miejskiej Policji w Żorach zadzwonił inny mężczyzna, który poinformował, że jadąc ulicą na osiedlu Pawlikowskiego wjechał w wyrwę i uszkodził sobie pojazd. Interweniujący policjanci  zauważyli, że samochód posiada uszkodzenia, które najprawdopodobniej nie powstały w wyniku opisywanego przez kierowcę zdarzenia i postanowili zbadać sprawę. Już po chwili okazało się, że samochód brał udział w zdarzeniu o jakim informował wcześniej przypadkowy świadek. Kierującym okazał się 31-latek, który – kiedy przyjechał patrol – siedział na miejscu pasażera.  Zgłaszający kolizję 35-letni kierowca z Żor tłumaczył, że chciał uchronić swojego kolegę przed konsekwencjami, bo wsiadł on za kółko pod wpływem alkoholu. Po zbadaniu 31-latka okazało się, że jest on pijany i ma prawie 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Nieodpowiedzialnemu kierowcy grozi do 2 lat więzienia.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button