Region

Jednak w Katowicach

Akt oskarżenia obejmuje dwie osoby: kierowcę autokaru Andrzeja K., a także poprzedniego właściciela pojazdu Wiesława Sz.

Kierowca został oskarżony o nieumyślne spowodowanie wypadku. Z ustaleń śledczych wynika, że w sposób nienależyty obserwował drogę. W czasie wyłączania świateł bezpieczeństwa znajdujących się wewnątrz autokaru obrócił się do tyłu. To doprowadziło do utraty panowania nad pojazdem i w konsekwencji jego wywróceniem. Kierowcy grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.

W toku postępowania śledczy ujawnili także nieprawidłowości w dokumentacji przy sprzedaży autokaru. Zdaniem prokuratury za fałszowaniem dokumentów stał poprzedni właściciel pojazdu Wiesław Sz. Ustalono także, że oskarżony wprowadził w błąd urzędników wydziału komunikacji magistratu w Zabrzu. Informował, że z początkiem 2008 roku tablice rejestracyjne i dowód rejestracyjny autokaru zgubił kierowca, podczas gdy w rzeczywistości zostały zatrzymane przez policję austriacką ze względu na zły stan techniczny pojazdu. Grozi mu kara od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.

Szefowa bielskiej Prokuratury Okręgowej Katarzyna Kuklis podkreśliła, że przestępstwa, o które został oskarżony Sz., nie miały wpływu na stan autokaru. – Autokar był sprawny. Badania nie wykazały jakichkolwiek usterek w momencie wypadku. Nieprawidłowości w dokumentacji nie mają z nim związku – powiedziała.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Do wypadku autokaru z 66 polskimi turystami, wracającymi z Bułgarii, doszło 12 lipca ubiegłego roku w okolicach miejscowości Indija, 20 km od Belgradu. Zginęło sześć osób, w tym dwoje dzieci, a 58 zostało rannych. Następnego dnia serbskie organy ścigania postawiły kierowcy autokaru zarzut ciężkiego przestępstwa przeciw bezpieczeństwu ruchu drogowego. Został aresztowany. Drugiego kierowcę po przesłuchaniu zwolniono.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button