KrajRegionWiadomość dnia

Jego pogrzeb zamieni się w manifestację? Gen.Wojciech Jaruzelski zostanie pochowany na Powązkach

Nie otworzyłem drzwi, więc rozbili, zamki wszystko puściło. Weszli do mieszkania, pełno ZOMO. Nie dali się ubrać, nie dali nic, tylko zabrali w koszuli, a na dworze 15 stopni mrozu i tak zawieźli mnie na komendę i z komendy na inne ośrodki – wspomina Jan Ludwiczak, pierwszy przewodniczący NSZZ Solidarność KWK Wujek.

Nic co wydarzyło się wcześniej i później w biografii Wojciecha Jaruzelskiego nie było tak ważne jak stan wojenny. Jan Ludwiczak pierwszy przewodniczący Solidarności w kopalni Wujek, podobnie jak wielu Polaków, nigdy generałowi tej decyzji nie wybaczył. – Za te sprawy miał odpowiedzieć przed sądem. Nie odpowiedział ani za Gdańsk 70' roku, ani za 81' rok na kopalni Wujek. Został jako szef, jako komunista bez kary, ale wreszcie Bóg go już ukarał – mówi Jan Ludwiczak, pierwszy przewodniczący NSZZ Solidarność KWK Wujek.

Wojciech Jaruzelski zmarł w niedzielę w wieku 91 lat – dowódca wojskowy, pierwszy sekretarz KC PZPR, przewodniczący Rady Państwa, a następnie prezydent PRL i pierwszy prezydent III Rzeczpospolitej. Postać równie kontrowersyjna, co wydana przed miesiącem książka opisująca nie tylko jego samego, ale również losy całej rodziny. – Spotykam się z takimi pytaniami dziennikarzy, kiedy ze mną rozmawiają, bardzo przeciwstawnymi, bo jedni pytają, czy tak książka ma być próbą wybielenia generała Jaruzelskiego, a inni: czy tak książka nie oczernia w jakiś sposób rodziny Jaruzelskich. Można powiedzieć, że to jest bardzo subiektywne, gdy ktoś czyta książkę, jak zupełnie inaczej może zostać odebrana – stwierdza Monika Jaruzelska, córka gen. Wojciecha Jaruzelskiego.

Tak jak i całe życie Wojciech Jaruzelskiego. – Jesteśmy przyzwyczajeni często oceniać ludzi albo białych albo czerwonych, dobrych i złych. W życiorysie generała jest wiele trudnych momentów, trudnych ocen, gdzie te dobre chwile przeplatają się ze złymi– mówi prof. Zygmunt Woźniczka, historyk, Uniwersytet Śląski.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Z jednej strony wychowany w katolickiej rodzinie, uczeń warszawskiego gimnazjum prowadzonego przez Zakon Marianów, w trakcie wojny deportowany wraz z rodziną w głąb ZSRR. Z drugiej członek aparatu partyjnego oskarżany o zbrodnie przeciwko ojczyźnie. – Burzliwe, splątane losy, to właściwie historia Polski w pigułce cały tragizm, niejednoznaczność tego, co się wydarzyło. Wszystkie te sprzeczne tendencje, postawy, wiążą się z osobą zmarłego generała Jaruzelskiego – stwierdza prof. Tadeusz Cegielski, historyk.

Postać, którą jak zgodnie twierdzą nie tylko historycy, nawet pomimo upływu czasu ocenić będzie niełatwo. – To był człowiek, który niestety, nie chciałbym go widzieć na Wawelu, bardzo wiele złego zrobił – mówi Czesław Kłosek, uczestnik strajków sierpniowych, działacz związkowy. – W świadomości Polaków powinno zostać to, że transformacja, którą się dzisiaj cieszą, odbyła się łagodnie, bezkrwawo i z poparciem także poprzednich sił politycznych, dzięki mądrości, elastyczności politycznej generała Jaruzelskiego – zaznacza Jerzy Urban, rzecznik prasowy Rady Ministrów 1981-89. Tyle, że z olbrzymim kosztem społecznym. On sam w opublikowanym pośmiertnie ostatnim wywiadzie dla tygodnika Newsweek powiedział, że wiele razy przyznawał się już do błędów i tak naprawdę nigdy nie był komunistą. Zapytany kim jest teraz? Odpowiedział: Starym człowiekiem.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button