RegionWiadomość dnia

Jest śnieg! Odliczanie do startu sezonu narciarskiego rozpoczęte

Gdyby snowboardzistów było kilkudziesięciu, to wtedy i owszem można by powiedzieć: sezon rozpoczęty. Dwóch jednak to tylko kolorowa dekoracja na pustym jeszcze stoku. – Zmęczyliśmy się wychodzeniem pod, bo nawet nie ma jeszcze orczyków zaczepionych na linach. Niestety nie działają wyciągi – mówi Konrad Olma, snowboardzista z Bielska-Białej. Jednak w Beskidach od dawna wyczekiwane poruszenie. Z ich rozruchem zaczął się ruch w interesie. – Spieszymy się, żeby zdążyć przed zimą, bo już sypie. Wyciągi i jeszcze trasy nie są gotowe do zjazdów – stwierdza Andrzej Wisełka, właściciel wypożyczalni nart w Wiśle.

W Wiśle Malince na “Cieńkowie” od soboty działają już wszystkie armatki. Jednak jedyne co tu jeździ to skutery śnieżne. Póki co śniegu jest zaledwie kilkanaście centymetrów. – Prosimy jeszcze o chwilę cierpliwości. W sobotę zaczęliśmy naśnieżanie. Te temperatury są takie graniczne dla naśnieżania na początku sezonu, stąd zysk z naśnieżania nie jest jakiś rewelacyjny – wyjaśnia Krzysztof Brożyna, Stacja Narciarska “Cieńków” w Wiśle. Jeśli nagle nie zmieni się pogoda, to już za tydzień będą mogli przyjeżdżać narciarze. Ci jeżdżący m.in. na Cieńkowie będą mogli na tym samym skipassie skorzystać z większości wyciągów na terenie Wisły. – W tym roku wiślański skipass, mimo że nazywa się wiślański, obejmuje już dwa miasta: Wisłę i Ustroń. W Ustroniu dołączyły 4 wyciągi kolejne – informuje Krzysztof Kaczorowski, Urząd Miasta w Wiśle.

W sumie dwanaście wyciągów na terenie dwóch miast. Na większości stoków w Beskidzie Śląskim i Żywieckim uruchomiono już sztuczne naśnieżanie. Pomimo tego śniegu nadal jest za mało, by można było zjeżdżać. – Naturalny śnieg to dekoracja raczej – do 10 cm. W górnych partiach nieco więcej, ale to jest śnieg niezwiązany, także tam gdzie jest otwarty teren i silny wiatr jest teraz, to gro tego śniegu wywiało – oznajmia Stanisław Richter, Szczyrkowski Ośrodek Narciarski. Jednak w szczyrkowskim ośrodku już w ten weekend będzie można pojeździć. Najwięcej uwagi skierowano na trasę numer 10 w Salmopolu. Armatki rozstawiane są na hali Skrzyczeńskiej. Od przyszłego tygodnia jest szansa, że sztucznie dośnieżone będą trasy na Czyrnej.

W bielskim Dębowcu ze stoku zjeżdżają póki co koparki. Technicznie kompleks został odebrany, ale przed wykonawcą jeszcze sporo do zrobienia. – Mamy nadzieję, że uda się to zrobić jeszcze w tym roku i myślę, że na przełomie roku, najdalej na początku przyszłego roku będziemy mogli już narciarzy zaprosić – stwierdza Tomasz Ficoń, Urząd Miasta w Bielsku-Białej.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Zdaje się, ze zima aż tak długo czekać nie będzie.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button