RegionWiadomość dnia

Jest szansa, że Polacy pojadą na Mistrzostwa Świata do Brazylii! Potrzeba na to 25 000 złotych! [WIDEO]

Wzbić się na wyżyny nie jest łatwo. Mimo problemów, dokonał tego Tomasz Filus z Sosnowca. Mistrz Polski Juniorów w baloniarstwie został zaproszony na mistzrzostwa świata do Brazylii., Problemem, jak zwykle w takich przypadkach są pieniądze. Zawody mają się odbyć za dwa miesiące, a potrzebne jest 25 000  złotych! Czy ktoś pomoże Tomkowi polecieć do Ameryki Południowej? Sprawdzał Adam Szaja.

Baloniarstwo. Zapaleńców tego sportu jest w Polsce zoraz więcej. Jednak co innego się zapalić, a co innego wybić, a właściwie wznieść ponad przeciętność.  Tomasz Filus z Sosnowca baloniarstwem zaraził się od ojca. Student politechniki szybko doszedł do wniosku, że ta dyscyplina będzie jego życiową pasją. -Jak się wejdzie a te 2, 3 tysiące metrów, to jest naprawdę fajne uczucie – mówi o swojej pasji Tomasz Filus, pilot balonu, Mistrz Polski Juniorów. Wyniki już są, bo młody sosnowiczanin przed rokiem został Mistrzem Polski Juniorów, dostał się też do narodowej kadry. Teraz został zaproszony na mistrzostwa świata do Brazylii. Czy poleci? Tego nie wiadomo. -Nie za bardzo mam fundusze na to. Żadnego wsparcia nie dostajemy od Aeroklubu Polskiego, to jest tam około 3 tys złotych, co pozwoli tak naprawdę na kupno jednego biletu, a do tego niestety potrzebna jest załoga balonowa – wylicza Tomasz Filus, pilot balonu, Mistrz Polski Juniorów.
 
W sumie trzy osoby. W tej załodze bardzo ważną rolę odgrywa nawigator. Sandra Ney spłenia się w niej znakomicie. -Na pewno trzeba być uważnym jest to jednak sport lotniczy, sport w powietrzu, mamy do tego gaz i tak dalej, także trzeba uważać na kolizje między balonami, ale sport jest raczej bezpieczny – mówi Sandra Ney, nawigator balonu. Na przelot, wyżywienie, nocleg i samochód do transportu balonu, potrzeba im dwudziestu pięciu tysięcy złotych. Czasu na zebranie pieniędzy nie jest dużo, bo zawody w Sao Paulo mają odbyć się już za dwa miesiące. Eksperci podkreślają jednak, że jakaś nadzieja jest, bo baloniarstwo w Polsce rozwija się dynamicznie. -Nie jest to tak, że sponsorów można pozyskać bardzo lawinowo, ale w każdym razie rozwija się to. Czyli co roku mamy po prostu więcej tych zawodów balonowych, są już pewne zawody, które się powtarzają z roku na rok – podkreśla Tomasz Raszka, ekspert od lotów balonowych.
 
Z roku na rok przybywa też amatorów tego sportu, dla których wysoka cena za loty komercyjne nie jest żadna przeszkodą. -Loty z pasażerami to są loty typowo takie, wycieczkowe, turystyczne, widokowe. Tutaj chodzi o to, żeby pokazać piękno latania, piękno krainy nad którą mamy okazję się przemieszczać. Tutaj liczy się przede wszystkim piękna stabilna pogoda przede wszystkim i też ciekawy rejon, nad którym te loty się odbywają – mówi Jarosław Woszkowski, Skyadventure. Oni najchętniej zamienili by teraz krajobraz Jury Krakowsko-Czestochowskiej na gorące piaski Brazylii. Okazuje się, że w tym podniebnym sporcie, to sprawy przyziemne staniowią największy problem.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button