RegionWiadomość dnia

Jest zielone światło dla spalarni śmieci w regionie

Śmierdzący problem był tematem rozmów na Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach. Problem szczególnie dotyczy województwa śląskiego. Bo to właśnie tutaj ma powstać nowoczesna spalarnia. Kłopot w tym, że jak na razie nie ma nawet jej projektu. Przez opóźnienia Górnośląski Związek Metropolitalny stracił już szansę na unijne pieniądze. – To nie jest tak, że nam dano 600 milionów. Aby spożytkować te 600 milionów, należało włożyć swoje 600 milionów i ja gwarantuję, że miasta nie byłyby w stanie pozyskać tych środków, łącznie z Katowicami – tłumaczy Piotr Uszok, prezydent Katowic.

Teraz z tych 600 milionów GZM ma do dyspozycji jedynie kilkanaście. To nie wystarczy nawet na przygotowanie dokumentacji. Dlatego intensywnie poszukiwany jest inwestor. Mówi się o dużych koncernach energetycznych. – Te podmioty będą mogły produkować energię elektryczną i cieplną ze spalania odpadów, a to oznacza, że pojawi się jednocześnie jakby ogromna wartość dodana także z produkcji tak zwanej zielonej energii – mówi Dawid Kostempski, przewodniczący Górnośląskiego Związku Metropolitalnego.

Projektem spalarni w naszym regionie wciąż żywo zainteresowane jest Ministerstwo Rozwoju Regionalnego. Ale jak mówi minister Elżbieta Bieńkowska, Śląsk musi zacząć też szukać alternatywnych źródeł finansowania. – Koncepcja finansowania takiego projektu łącznie czy wspólnie z partnerami prywatnymi jest absolutnie bardzo korzystna. Inne miasta w Polsce już do tego dochodzą lub doszły, na przykład Poznań – przyznaje Bieńkowska. Również Warszawa projekt odpadowo-spalarniowy realizować będzie z prywatnymi inwestorami.

W naszym regionie zainteresowanych jest kilka dużych firm. Między innymi Tauron. – Przewidujemy współpracę z samorządami, jednak dziś nie toczą się żadne rozmowy na temat spalarni odpadów – mówi Paweł Gniadek, dyrektor ds. komunikacji rynkowej i PR grupy Tauron. Drugim kandydatem jest koncern Fortum.  – Weszliśmy na rynek śląski na początku tego roku, planujemy w tej chwili inwestycję w Zabrzu. Również rynek przekształcania odpadów jest tym, w którym chcemy zdecydowanie być. Także tutaj na Śląsku rozważamy możliwości w tym obszarze – stwierdza Kalle-Erkki Penttila z Fortum Power and Heat Polska. Tym bardziej, że Fortum w tej dziedzinie ma sporo doświadczenia. Firma wybudowała już spalarnie w Szwecji i na Litwie.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Inna kwestią jest lokalizacja spalarni. W grę wciąż wchodzi Ruda Śląska. Inna lokalizacja to Dąbrowa Górnicza. Pewne jest, że spalarnia musi powstać, bo tego wymaga unijne prawo. W kolejnych latach coraz mniej śmieci będzie można składować na wysypiskach a tym, którzy się nie dostosują, grożą kary. Dlatego niektóre miasta już szykują koła ratunkowe. – Spółka MPGiK Katowice już podjęła działania zmierzające do budowy paliwa alternatywnego. Ta inwestycja niebawem się rozpocznie – zapowiada prezydent Katowic. To jednak inwestycja, która będzie dotyczyła tylko Katowic. Co z resztą aglomeracji? Wciąż nie wiadomo. Wiadomo za to, że czasu jest coraz mniej. W połowie roku 2013 zacznie tykać ekologiczny zegar, potem posypią się kary.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button