Kraj

Jeszcze groźniejszy w wakacje! W którym świecie żyje Twoje dziecko?

Ci, którzy żyją w wirtualnym świecie tracą prawdziwe życie. Bo siedząc całymi dniami przed komputerem na pierwszy plan wysuwa się życie wirtualne. Dwunastoletni Krzysztof Grabowski z komputera korzysta od dwóch do trzech godzin dziennie. Jak mówi, głównie po to, żeby rozwijać swoje pasje. – Gram w gry internetowe i szukam informacji o klubie Real Madryt.

Jednak komputer to nie tylko przyjemności, ale też zagrożenia. Z czego doskonale zdają sobie sprawę rodzice. Przynajmniej niektórzy. – W tym Internecie są takie treści, których dziecko w wieku 12 lat nie powinno widzieć, słyszeć – mówi Katarzyna Grabowska, matka Krzysia. Stąd kampania społeczna “W którym świecie żyjesz”, która ma uchronić dzieci i młodzież przed nadmiernym przesiadywaniem przy komputerze.

W ostatnich tygodniach głośno było o czternastoletniej Natalii z Knurowa, której przez dwa dni poszukiwała policja. Okazało się, że uciekła z mężczyzną poznanym na jednym z portali społecznościowych. Po jej znalezieniu zaczęły się apele, by takie sytuacje się nie powtarzały. – Przydadzą się działania edukacyjne na temat bezpieczeństwa w Internecie, i w ogóle jak reagować w sytuacji, kiedy ktoś zupełnie starszy nagabuje młodzież nieletnią – mówi Aneta Nowak, Stowarzyszenie “Cztery Pory Roku”.

Znacznie częściej zdarza się, że dzieci szczególnie w okresie wakacji, narażają nie tyle siebie, co komputery, z których korzystają. – Biorą ze sobą sprzęt na wakacje i on pozwala im również na łączenie się do różnych sieci, niekoniecznie sieci bezpiecznych, do hotspotów na plaży, do sieci hotelowych, na obozach, do miejskich hotspotów – ostrzega Michał Ferdyniok, Mediarecovery. A to może być przyczyną nieświadomego pobrania wirusów, a w skrajnym przypadku uszkodzenia komputera.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Kampania “W którym świecie żyjesz” ma zwrócić uwagę na to, że ponad trzydzieści procent polskich nastolatków odczuwa dyskomfort, gdy nie ma dostępu do Internetu. Socjologowie podkreślają, że takie akcje są potrzebne, ale jeszcze bardziej potrzebny jest zdrowy rozsądek. – Laptop stwarza jednocześnie szanse i zagrożenie. Chociaż z drugiej strony być może tych szans jest więcej. To od świata dorosłych zależy, jak te szanse zostaną wykorzystane, i czy dzieci nie dadzą się złapać na haczyk, i czy buszując w sieci nie będą wykorzystywać tych negatywnych możliwości – mówi dr Piotr Kulas, socjolog, Wyższa Szkoła Biznesu w Dąbrowie Górniczej. Twórcy akcji mają nadzieję, że na ten haczyk będzie łapało się coraz mniej osób. Liczą, że połkną za to bakcyla aktywnego spędzania czasu.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button