RegionWiadomość dnia

Jeżeli zostaną uznane za zabytkowe, przepadnie 170 mln zł z Unii

Demontować czegokolwiek na śluzach Kanału Gliwickiego nikt odwagi na razie nie ma. O zabytkowe urządzenia wszczęli walkę pasjonaci ze stowarzyszenia Pro Fortalicium. Dla stowarzyszenia, które powiadomiło już konserwatora zabytków cenne są oryginalne i wciąż działające instalacje na śluzach kanału, powstałego w latach trzydziestych ubiegłego wieku. Od kilku tygodni są modernizowane. Jeśli zostaną zabytkami ich przebudowa może być przerwana. Wtedy unijna dotacja warta 170 milionów złotych może być utracona. – Sam Kanał Gliwicki jest unikalny w skali całej Europy, nie tylko Polski. Natomiast maszyny z racji stanu, że tak wyjątkowy zabytek, też są unikalne. Podejrzewam, że podobne maszyny mogą pracować jeszcze na kanałach niemieckich, ale czy jeszcze w Europie gdzieś są? – mówi Dariusz Pietrucha, Stowarzyszenie Pro Fortalicium.

Te mogłyby być atrakcją dla turystów, którzy pływaliby kanałem, ale nie dla Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej z Gliwic, który chce ożywić tu transport. – Najgorsze jest to, że jesteśmy w tej chwili na etapie wykonywania robót. Natomiast nie ukrywam, że jesteśmy w stałym kontakcie z wojewódzkim konserwatorem zabytków i próbujemy znaleźć jakiś kompromis taki, który pozwoli nam zachować jak najwięcej elementów zabytkowych na tych śluzach – informuje Tomasz Cywiński, Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gliwicach. Częściowe odrestaurowanie śluz nie zadowala jednak przeciwników remontu. Urządzenia, jak mówią, mają zostać zachowane w 100%. Nie wchodzi też w grę ich przeniesienie do muzeum.

O przyszłości Kanału Gliwickiego trudno przesądzać. Na wpisanie go do rejestru zabytków nie ma też pieniędzy. Nie wykluczone jednak, że same śluzy mogą zostać uznane za zabytkowe. – Nie mogę wpisać: Kanał Gliwicki. Muszę określić co wpisuję, na jakich działkach, jakie elementy, bo tego wymaga tryb administracyjny, obowiązujący w naszym kraju. Śluzy są o tyle łatwiejszym tematem, że wszczęliśmy postępowanie z urzędu – mówi Magdalena Lachowska, Śląski Wojewódzki Konserwator Zabytków.

Na budowie śródmiejskiego odcinka Drogowej Trasy Średnicowej w Gliwicach prace trwają w korycie dawnego Kanału Kłodnickiego. Już teraz pasjonaci zabytków głośno mówią o ratowaniu jednej z najstarszych śluz z początku XIX wieku, mimo że robotnicy jeszcze jej nie odkopali. – Jest to istotne, aby tę śluzę przed definitywnym unicestwieniem – bo budowa średnicówki spowoduje, że nie będzie istnieć – żeby ją odkopać, żeby odpowiednią dokumentację wykonać – zaznacza Janusz Niemczuk, kanalgliwicki.net.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Przyszłość śluz na Kanałach Kłodnickim i Gliwickim w województwie śląskim nie jest przesądzona. Nie wiadomo jeszcze, czy urzędnicy pójdą za przykładem tych z województwa opolskiego. Tam trzy śluzy Kanału Gliwickiego, zostaną wpisane do rejestru zabytków.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button