Kraj

Kaczyński w sprawie tarczy antyrakietowej

– Muszę powiedzieć, że mnie bardzo tutaj premier zawodzi. Nie uprawiam tego rodzaju polityki. Natomiast polityka stroszenia piórek w stosunku do najpoważniejszego sojusznika i jednocześnie polityka na kolanach wobec krajów, które nie są naszymi sojusznikami, nie jest najlepsza – podkreślił Lech Kaczyński.

Premier Donald Tusk wyraził nadzieję, że sekretarz stanu USA Condoleezza Rice odwiedzi Polskę “10 lipca lub każdego innego dnia”. Według niego nie jest wykluczone wówczas podpisanie “wstępnego porozumienia” ws. tarczy antyrakietowej pod warunkiem gwarancji bezpieczeństwa dla Polski.

Tusk podkreślił we wtorek, że “nie podpisze bezwarunkowo zgody” na instalację w Polsce elementów tarczy antyrakietowej, jeśli “nie będzie miał stuprocentowej pewności, że polskie bezpieczeństwo jest większe, a nie mniejsze”. – Nawet jeśli niektórzy mogą się czuć zaskoczeni takim stanowiskiem, to ja go nie zmienię i nie pozwolę, by ktokolwiek w Polsce albo za granicą popędzał polski rząd wtedy, kiedy mamy zdecydować o tak ważnej sprawie, jaką jest strategiczne bezpieczeństwo Polski – powiedział.

– Dzisiaj nie powiem państwu, czy ten dobry finał jest możliwy w pierwszy dniach lipca. (…) Mogę tylko powtórzyć zdanie prawdziwe i przykre: gdyby nie eskapada pani minister Fotygi, na pewno byłoby nam łatwiej dojść do porozumienia – powiedział Tusk, nawiązując do zeszłotygodniowej wizyty szefowej Kancelarii Prezydenta w USA.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Dodał, że “przyjdzie czas, kiedy będzie można mówić o tym w sposób bardzo otwarty”. – To nie jest pomoc dla polskiego rządu, oczekiwałbym od wszystkich urzędników państwa polskiego, w tym od najwyższego urzędnika, prezentowania i respektowania polskiego punktu widzenia. Negocjacje będą skuteczne tylko wtedy, kiedy w Polsce solidarnie będziemy prezentować polski punkt widzenia – mówił.

– Każdy, kto prezentuje skorygowany punkt widzenia utrudnia, a nie ułatwia doprowadzenie do finału tych negocjacji – podkreślił Tusk.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button