Kajetan Kajetanowicz trenuje na pełnych obrotach!

Kajetan Kajetanowicz już w poprzednich dwóch sezonach nie miał sobie równych. W tym również zamierza zostawić daleko w tyle konkurencję. – Będziemy cisnąć z całych sił, to jest pierwsza runda asfaltowa w tym roku, chcemy się do niej dobrze przygotować.
Przygotowuje się właśnie w swoich rodzinnych stronach. Na dwa tygodnie przed kolejnym rajdem bojowy sprawdzian przejść musi nie tylko samochód, ale i cała rajdowa ekipa. – Jest wiele czynników, które decydują o tych ułamkach sekund, więc my staramy się z Kajetanem dać z siebie wszystko, jeżeli chodzi o nasze umiejętności. Natomiast musi nam w tym pomóc oczywiście sprzęt, który musi być perfekcyjnie ustawiony – wyjaśnia Jarosław Baran, pilot Kajetana Kajetanowicza.
Każdy z nich zna swoje miejsce w szeregu. W dwadzieścia minut są w stanie wymienić całą skrzynie biegów. Choć poprawiać po Kajtku muszą niezwykle rzadko. – Jak już popsuje, to popsuje grubo, a zdarza mu się to strasznie rzadko, więc jest to bez wątpienia talent. Śmialiśmy się, że w zeszłym sezonie w sumie nie trzeba było karoserii naprawiać, nawet tak naprawdę wahacza nie trzeba było naprawiać, tylko jakaś felga uszczypnięta – opowiada Paweł „Ken” Lubas, mechanik. Zorganizowanie takiego treningu nawet dla rajdowego mistrza Polski, to nie lada wyzwanie. Trzeba nie tylko zamknąć i zabezpieczyć trasę, ale również przygotować cały serwis. – Myślę, że byłoby nam łatwiej, gdyby takie drogi były tylko dla nas, wytyczone dla zawodników, którzy mogą sobie potrenować, ale oczywiście zdaje sobie sprawę, że jest to prawie albo nawet niemożliwe – stwierdza Kajetan Kajetanowicz.
Wokół domy i zagrody pełne ludzi i zwierząt. Nikt jednak tutaj nie narzeka. Edward Tomica bardzo chętnie na ten jeden dzień swoje gospodarstwo zmienił w serwisowy warsztat. – Oczywiście kibicuje mu, to krajan nasz. Poza tym mistrzowi trzeba pomagać.
Zdaniem specjalistów popularny Kajto, to bez wątpienia jeden z większych talentów ostatnich lat w polskim motosporcie. – Całe życie swoje poświęcił rajdom, on się niczym innym nie zajmuje tylko jest skupiony na tym i stąd są te wyniki. Głowa jest skupiona na rajdy, poświęca się tej pasji, kocha to, osiąga takie wyniki – podkreśla Łukasz Byśkiniewicz, dziennikarz motoryzacyjny.
– Na razie jesteśmy liderami po pierwszym rajdzie Lotos Baltic Cup i liczymy na to, że tak zostanie, aczkolwiek rajdy są nieprzewidywalne – podsumował Kajetan Kajetanowicz.
Da się za to przewidzieć, że w tej walce nie odpuści.