Sport

Kanonada na Ludowym, Zagłębie w barażach…

Zagłębie musiało to spotkanie wygrać jeśli marzyło jeszcze o uniknięciu gry w barażach. I już w 5. minucie Tomasz Łuczywek popełnił fatalny błąd. Z prezentu skrzętnie skorzystał Szymon Maziarz.

Sosnowiczanie nie załamali się jednak i po pół godzinie gry prowadzili już 2:1! Do wyrównania, wprawiając kibiców w ekstazę, doprowadził Krzysztof Myśliwy, a w 30. minucie jedenastkę wykorzystał wcześniejszy winowajca Łuczywek. Zagłębie z prowadzenia cieszyło się zaledwie 10 minut, kiedy to po raz kolejny defensywa Zagłębia dała się dziecinnie oszukać.

Na tym jednak festiwal strzelecki w pierwszej połowie się nie zakończył. Trzecią bramkę dla Zagłębia w 45. minucie upolował ponownie Myśliwy. Pierwsza połowa, to niestety nie tylko emocje na boisku, ale i na trybunach. Emocje niestety negatywne.

Druga połowa rozpoczęła się podobnie, jak ta pierwsza. Zaledwie pięć minut po wznowieniu gry ponownie trafił Maziarz. Piłkarze Zagłębia wyglądali jakby opadli z sił. – Bez komentarza – powiedział Wojciech Białek. Komentarz jest też zbędny przy bramce Rafała Piętki na 4:3 dla Zawiszy. – Popełnialiśmy błędy indywidualne z tyłu i to zadecydowało – dodał Wojciech Białek.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Zadecydowało o tym, że sosnowiczanom o drugoligowy byt przyjdzie walczyć w barażach.

 

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button