Karambol pod Częstochową
Nieuwaga kierowcy jendego z samochodów doprowadziła do tragicznego w skutkach wypadku, w którym zginął kierowca samochodu dostawczego. Józef Szczerbiak mieszka tuż obok miejsca karambolu. – Z tej strony wygląda to tragicznie, bardzo tragicznie, bo ten osobowy jest tak roztrzaskany, ale prawdopodobnie kierowca wyszedł z niego o własnych siłach – stwierdza Szczerbiak.
I mimo, że z niektórych samochodów niewiele pozostało, policja ma już pierwsze wstępne hipotezy. – Mercedes vito uderzył w część tylną samochodu marki ford mondeo, powodując wepchnięcie częściowe tego samochodu pod stojący samochód ciężarowy – wyjaśnia nadkom. Joanna Lazar z KMP w Częstochowie. Co więcej, to nie pierwszy wypadek, jaki wydarzył się w ostatnim czasie na tym odcinku drogi między Częstochową a Katowicami. Droga ma opinię wyjątkowo niebezpiecznej.
Cztery z siedmiu poszkodowanych w poniedziałkowym wypadku osób trafiły do tego częstochowskiego szpitala. Ich stan zdrowia jest zadowalający. – Z tych czterech osób, trzy hospitalizowano. Na chwilę obecną u żadnej z tych trzech hospitalizowanych osób nie ma stanu zagrożenia życia – podkreśla dr Grzegorz Kupczak z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Częstochowie. Pozostałe cztery osoby z karambolu wyszły bez większych obrażeń.
Droga w stronę Katowic była zablokowana przez kilka godzin.
