Kasacja = dotacja

Mimo niskiej wartości i nieraz złego stanu technicznego pełnoletnie samochody są ciągle w ruchu. Właściciele takich samochodów jeżdżą nimi zazwczaj tylko z jednego powodu… bariery finansowej.
Tę barierę chce obniżyć polski rząd. Czerpiąc z przyjętych w Europie rozwiązań chce zachęcać do złomowania starych aut dopłatami.
W Niemczech jeśli przy zakupie nowego auta jego właściciel zezłomuje stary, minimum 9-letni, dostaje od państwa dwa i pół tysiąca euro. Polskie ministerstwo gospodarki planuje podobne rozwiązanie. Na razie wiadomo jedynie, że pomysł już jest. Za wcześnie żeby mówić o konkretach przy projekcie pieniężnych bonusów dla osób, które dadzą do rozbiórki stare samochody i kupią nowe. Resort gospodarki zawarł proekologiczny pakiet, który tak jak mówiłam jest w trakcie konsultacji – tłumaczy Magdalena Gawlas, biuro prasowe Ministerstwa Gospodarki.
Zdaniem tych, co auta sprzedają, takie rozwiązanie otworzyłoby drzwi do nowych samochodów wielu kierowcom i jednocześnie uchroniło przed kryzysem wiele salonów. Wszyscy dilerzy byliby zadowoleni, potrafiliby to wykorzystać w stronę zwiększenia sprzedaży– stwierdza Maciej Chłond, M&M Cars. W tym przypadku jednak większa sprzedaż nowych aut, może oznaczać mniejszy popyt na te używane. Bardzo dużo tanich samochodów mamy, nawet 200 aut… teraz to wszystko legnie w gruzach. Jestem troszeczkę zszokowany i troszeczkę przerażony...- przyznaje Roland Gajęcki, właściciel komisu samochodowego.
Zadowolenia nie kryją zwłaszcza ci, którzy na co dzień zmagają się z historią polskiej motoryzacji. Popularny maluch już dawno temu przestał być szczytem luksusu. Zdaniem Ireny Szczelby taka rządowa pomoc mogłaby być prawdziwym wybawieniem: Wtedy mogłabym sobie dołożyć i kupić nowe auto...
Więcej nowych aut i co najważniejsze mniej zanieczyszczeń to cel, do którego doprowadzić chce rząd. Zdaniem specjalistów urzędnicy mierzą zbyt wysoko: Wymaga to zaangażowania sporych pieniędzy z budżetu… a jak na razie budżet jest na etapie szukania dużych oszczędności, więc trudno powiedzieć czy zdecydują się na wprowadzenie dopłat do samochodów – uważa Piotr Myszor, dziennikarz motoryzacyjny. Jednak Ministerstwo Gospodarki zapewnia, że pieniądze się znajdą, a szczegóły znane będą najpóźniej za miesiąc.