Katarzyna W. aresztowana?
Katarzynę W. zatrzymano w czwartek w Katowicach. Prokuratura przedstawiła jej zarzut zabójstwa swojego dziecka. Śledczy nie ujawniają, czy kobieta przyznaje się do stawianych jej zarzutów. Według opinii biegłych dostarczonej do katowickiej prokuratury, śmierć półrocznej Madzi z Sosnowca była nagła i gwałtowna. Według biegłych Zakładu Medycyny Sądowej Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach, mała Madzia nie umarła na skutek nieszczęśliwego wypadku. Zaraz po zapoznaniu się z opinią biegłych, zapadła decyzja o zatrzymaniu Katarzyny W. Matka Madzi znalazła się w rękach policji, została przesłuchana w prokuraturze. Tutaj i w katowickim sądzie spędziła kilka godzin. Około 1.00 w nocy opuściła budynek sądu w asyście policjantów – nie wiadomo jednak jaka jest decyzja w sprawie tymczasowego aresztu. Żąda go prokuratura, obawiając się mataczenia ze strony Katarzyny W. Za zabójstwo swojego półrocznego dziecka, a także za wprowadzanie organów ścigania w błąd ( na początku Katarzyna W. twierdziła, że jej dziecko zostało porwane) oraz tworzenie fałszywych dowodów w sprawie – Katarzynie W. grozi dożywocie. Wcześniej kobiecie były stawiane zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka, powiadomienia o niepopełnionym przestępstwie a także tworzenia fałszywych dowodów. Śledztwo w sprawie cały czas trwa i trwać będzie – pierwotnie miało się zakończyć 24 lipca. Jednak w obliczu nowych faktów i nagłego zwrotu w sprawie, przedłużono je o co najmniej kilka miesięcy. W tym czasie zostaną ponownie przesłuchani świadkowie, a także nowe osoby, które mogą wnieść zdaniem śledczych sporo informacji do całej sprawy.
