Region

Katarzyna W. nie zgadza się na wizję lokalną

Śledczy chcą przeprowadzić wizję lokalną alby ostatecznie potwierdzić wersję zdarzeń, przedstawianych przez matkę dziewczynki. Kobieta twierdzi że dziecko upadło jej w domu. Martwą Madzię Katarzyna W. ukryła w ruinach kolejowego budynku w jednym z sosnowieckich parków. Policja i prokuratura chcą teraz zweryfikować wersję zdarzeń przytaczaną przez matkę dziewczynki. Jednak Katarzyna W. odmawia nie tylko udziału w wizji lokalnej, ale także w specjalnym eksperymencie, który miałby być przeprowadzony w jej mieszkaniu. On także zdaniem śledczych mógłby potwierdzić wersję zdarzeń matki, mówiącą o nieszczęśliwym wypadku.

A śledczy mają co potwierdzać, bo mnożą się pytania. Przede wszystkim największą wątpliwością w śledztwie jest przebieg zdarzeń. Zdaniem prokuratury Katarzyna W. powinna odtworzyć raz jeszcze przebieg zdarzeń z feralnego dnia od momentu kąpieli dziecka do zawiadomienia policji o rzekomym porwaniu. Śledczy mają także wątpliwości co do czasu przejścia kobiety z wózkiem od mieszkania w dzielnicy Sosnowiec-Pogoń na osiedle przy ul. Legionów. Prokuratura chce także – zarówno dzięki wizji lokalnej jak i eksperymentowi w mieszkaniu ustalić, czy Katarzyna W. działała sama. A tu pytań jest najwięcej, bo kamień pod którym znaleziono zwłoki ółrocznej Madzi, musiało odsuwać dwóch policjantów. Katarzyna W. zeznawała do tej pory że zwłoki córki ukryła sama. 22-letnia matka nadal podejrzana jest o nieumyślne spowodowanie śmierci dziecka.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button