Katastrofa budowlana w kopalni "Szczygłowice"

O katastrofie budowlanej w kopalni poinformowała rzeczniczka Wyższego Urzędu Górniczego Edyta Tomaszewska. – Nie wiemy na razie, czy wieża szybowa i rozdzielnia wysokiego napięcia wpadły w główny szyb wentylacyjny kopalni. Ze względu na zagrożenie wycofano całą nocną zmianę, czyli 416 pracujących w kopalni górników – powiedziała Tomaszewska.
Kopalnia “Szczygłowice” jest połączona z kopalnią “Knurów”. Ten drugi zakład korzysta z tego samego szybu wentylacyjnego, dlatego także stamtąd ewakuowano pracowników – ponad 90 osób.
Górnicy mówią, że pęd powietrza pod ziemią był tak duży, że ich przewracał. Ewakuowano ponad czterystu pracowników nocnej zmiany. Wieża szybu stała pomiędzy tymi budynkami. Około piątej rano runęła. Zniszczone zostały też stacja wentylatorów i rozdzielnia prądu. Górnicy, którzy przyszli na ranną szychtę odbili się od drzwi.
Zagrożenie metanowe wzrosło nie tylko w tej kopalni. Szyb zapewniał wentylację również w kopalni “Knurów”. Tu ewakuowano dziewięćdziesięciu górników.
Jak mówi prezes Kompanii Węglowej już ponad tydzień temu wiadomo było, że szyb jest uszkodzony. – W trakcie kontroli stwierdzono, ze zaczyna pękać na głębokości około 60 metrów obudowa szybu – stwierdza Mirosław Kugiel, prezes Kompani Węglowej.
Dlatego szyb był pod specjalnym nadzorem. Prowadzono tam prace zabezpieczające. – Oczywiście nikt nie był w stanie przewidzieć dynamicznego zjawiska, jakie wystapiło dziś rano, a polegającego na tym, że to w jednej chwili uległo zawaleniu – uważa Piotr Litwa, Wyższy Urząd Górniczy.
Na razie nie wiadomo dlaczego. Przyczyny ustalić ma komisja powołana przez Wyższy Urząd Górniczy. Jak mówi Jerzy Markowski, który w tej kopalni pracował przez dziewięć lat być może węgiel wydobywano zbyt blisko szybu naruszając w ten sposób jego konstrukcję. – To jest bardzo poważny sygnał, że eksploatujemy już miejsca, które powinny być chronione przed eksploatacją – mówi Markowski.
W pobliżu szybu przebiega linia kolejowa. Dlatego wstrzymano na niej ruch. Nie wiadomo, na jak długo. Nie wiadomo też jak długo wstrzymane będzie wydobycie w kopalni. Zarząd Kompanii Węglowej zapewnił, że eksperci już opracowują nowy system wentylacji.