RegionWiadomość dnia
Katastrofa pod Szczekocinami: dyżurny ruchu przed sąd!
Prokurator Tomasz Ozimek przekazał mediom, że biegli nie rozpoznali u dyżurnego choroby psychicznej ani upośledzenia umysłowego.
Nie oznacza to jednak, że śledztwo dzięki takiej opinii nt. Andrzeja N. , przyspieszy. Podejrzany nadal musi przebywać w szpitalu psychiatrycznym w Lublińcu, a to uniemożliwia prokuratorom przesłuchanie i uzyskanie ważnego dowodu w tej sprawie.
Do katastrofy kolejowej pod Szczekocinami doszło 3 marca. W czołowym zderzeniu dwóch pociągów zginęło 16 osób, a 57 zostało rannych. Andrzej N. jest dyżurnym ruchu z posterunku w Starzynach. Prokuratura postawiła mu zarzut nieumyślnego spowodowania katastrofy kolejowej, za co grozić może do 8 lat więzienia. Prawdopodobnie źle przestawił urządzenia i w ten sposób skierował pociągi na ten sam tor.
Ciąg dalszy artykułu poniżej