RegionWiadomość dnia

Katowiccy radni pod lupą Stowarzyszenia Bona Fides

Ewa Kozub informację o dyżurze radnego Stanisława Włocha znalazła na stronie urzędu miasta, ale radnego nie zastała.Chciałam go zapytać o jedną z uchwał, która jest stosowana w Tychach, dotyczącą zdrowej żywności w szkołach i zapytać się jaki ma stosunek do tego. Czy nie chciałby wprowadzić tego również w Katowicach. Pani Ewa jest wolontariuszką stowarzyszenia Bona Fides. Sprawdza pracę radnych w Katowicach. Ci swoje strony internetowe aktualizują bardzo rzadko. Radny Włoch dopiero po naszej interwencji zmienił godziny swoich dyżurów. – Chodzimy na dyżury radnych. Sprawdzamy czy rzeczywiście się tam pojawiają i zadajemy im też różne pytania dotyczące Katowic. Po drugie sprawdzamy, czy uczestniczą w sesjach i komisjach rady miasta i trzecim takim obszarem jest sprawdzania ich aktywności w internecie – wyjaśnia Anna Zetelman, koordynatorka projektu kontroli radnych.

W rankingu najlepiej wypada Dariusz Łyczko. Jest on radnym, który najaktywniej działa, przynajmniej w internecie. – Ta poprzeczka nie jest niczym nadzwyczajnymi, generalnie tak to powinno wyglądać. Przynajmniej moje jest takie odczucie. Najmniej aktywną radną, zdaniem wolontariuszy stowarzyszenia, jest Daria Kosmala. Na stronie internetowej miasta wcale nie ma wypisanych swoich dyżurów. – Ranking nie w pełni oddaje zaangażowanie radnych w pracę rady miasta, tutaj skupiamy się na kwestii dostępu do internetu – uważa Daria Kosmal, radna w Katowicach, PO

Żyjemy w XXI wieku i myślę, że to też jest ważne – podkreśla Grzegorz Wójkowski, Stowarzyszenie Bona Fides.

Najmniej aktywni w sieci są członkowie Platformy Obywatelskiej. Najlepiej w zestawieniu wypadają radni Forum Samorządowe i Piotr Uszok. Stowarzyszenie Bona Fides chce pokazać radnym, że ze swojej pracy są rozliczani przez cały czas. Przewodniczący rady miasta – w rankingu zajmuje drugie miejsce – nie ma możliwości motywowania radnych. – Jedynym sposobem wynikającym z podjętej uchwały o dietach jest obniżenie radnemu diety w przypadku nieobecności na sesji lub komisji rady – informuje Jerzy Forajter, przewodniczący Rady Miasta Katowice. Przepisy ustawy o samorządzie dają radnym więcej przywilejów niż obowiązków. Muszą oni m.in. uczestniczyć w sesjach i posiedzeniach komisji. To zaledwie kilka dni w miesiącu. Za taką pracę pobierają co miesiąc dietę. – Nie mamy możliwości odwołać ich przed końcem kadencji – mam na myśli pojedynczego radnego. Możemy to uczynić ewentualnie w stosunku do całości prawda, czyli wnioskować o przeprowadzenie referendum w sprawie odwołania całego organu – tłumaczy dr Martyna Dudzisz, Uniwersytet Śląski.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Katowiccy radni od 2009 roku, czyli od kiedy prowadzony jest ranking poprawili swoją frekwencje na posiedzeniach. Ale nadal jedynym skutecznym sposobem na rozliczenie polityków z ich pracy pozostają wybory.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button