Katowice będą musiały zwrócić 34 tys. zł dotacji

Poszło o zaprezentowany w domu kultury na Koszutce film promocyjny, który przedstawiał Katowice jako miasto nowoczesne i dynamiczne. Problem w tym, że to dzieło powstało nie za pieniądze komitetu, ale dzięki unijnej dotacji przyznanej Katowicom na kampanię promocyjną turystyki biznesowej.
Sprawą zajął się czuwający nad wydawaniem dotacji urząd marszałkowski. Okazało się bowiem, że w kampanii wyborczej nie wolno używać materiałów, które powstały dzięki unijnym dotacjom. Mimo to Waldemar Bojarun, naczelnik wydziału informacji i promocji, przekazał komitetowi ten film.
Wczoraj Małgorzata Staś, dyrektorka wydziału rozwoju regionalnego w urzędzie marszałkowskim, zdecydowała, że miasto musi zwrócić 34 tys. zł dotacji.
Więcej na stronie: www.katowice.gazeta.pl