Katowice: Chcieli dobrze a teraz sami nie mają gdzie parkować. Czy dojdą do porozumienia?
Mimo wydanych 650 tys. złotych ze środków własnych na dodatkowe miejsca postojowe – pracownicy, lekarze i interesanci Śląskiej Izby Lekarskiej dalej nie mają gdzie zaparkować. Kto korzysta ze zbudowanego przez nich parkingu i co na to wszystko Urząd Miasta Katowice?
TOP 5 Silesia Flesz: Górnicy szykują najazd na Warszawę!
TOP 5 Silesia Flesz – premiera w każdą niedzielę o 19:50 w Telewizji TVS
– Proszę Pana musi Pan wyjechać! Nie ma już wolnych miejsc! Ale ja się śpieszę – za chwilę rozpoczyna się konferencja! Panie Doktorze ja rozumiem, ale po prostu nie ma już gdzie zaparkować i nic na to nie poradzę choćbym chciał! – odpowiada Pan Adam, jeden z pracowników ŚIL rozczarowanemu lekarzowi, który chciałby postawić swoje auto pod budynkiem.
Jak widzimy na załączonym obrazku dochodzi do paranoi, w której ludzie z których kieszeni został wybudowany parking nie mogą na nich postawić swoich pojazdów. ŚIL nie ma również prawa do postawienia szlabanu czy chociażby znaku “zakazu wjazdu poza pojazdami z pozwoleniem” bo byłoby to niezgodne z umową podpisaną z Urzędem Miasta Katowice. Jak pisaliśmy teren przez lekarzy jest tylko dzierżawiony i formalnie do nich nie należy. Jakie więc rozwiązanie widzi druga zainteresowana strona?
Z tym pytaniem skierowaliśmy się do rzecznika prasowego UM Katowice – Ewy Lipki. – Opłaty w Strefie Płatnego Parkowania będą znacząco wyższe dla osób spoza Katowic, które nie będą posiadały karty mieszkańca. Efektem zmian w śródmieściu musi być także działanie w dzielnicach takich jak Koszutka. Obecnie jesteśmy na etapie analizy możliwych rozwiązań. W kwestii samego parkingu przy Izbie Lekarskiej do Urzędu Miasta Katowice trafiła interpelacja, na którą radny oczywiście otrzyma odpowiedź. Natomiast już dziś należy zaznaczyć, z uwagi na skomplikowany charakter formalno-prawny, sprawa ta wymaga analiz.Jak widać odpowiedź, którą otrzymaliśmy z UM Katowice jest z lekka wymijająca a sprawa faktycznie dość skomplikowana. Zaznaczmy, że wszystko dzieje się na gorąco – interpelacja nie wzięła się znikąd tylko jest efektem spotkania zorganizowanego w ŚIL z mieszkańcami Koszutki, na którym również był obecny ww. radny a mowa o Macieju Biskupskim. O komentarz poprosiliśmy samego radnego i tak w kilku słowach specjalnie dla nas opowiada o sprawie.
– Efektem spotkania zorganizowanego w Śląskiej Izbie Lekarskiej z mieszkańcami Koszutki jest przekazana przeze mnie do Urzędu Miasta interpelacja z propozycjami rozwiązania tego problemu. W tej chwili oczekuję na odpowiedź z Urzędu która z propozycji w większym stopniu zaspokoi interesy mieszkańców. Bez wątpienia wobec ograniczonej liczby miejsc parkingowych w tym rejonie Koszutki propozycja dzięki której mieliby skorzystać mieszkańcy ale także lekarze zrzeszeni w Izbie jest porządnym kierunkiem działania. – opowiada Maciej Biskupski.Liczymy na pozytywny rozwój sytuacji i kompromis wszystkich stron tego coraz bardziej zaogniającego się konfliktu. Katowice rozwijają się od wielu lat w zastraszającym tempie – na ulicach przybywa samochodów chociażby interesantów firm, które wyrastają jak grzyby po deszczu. W związku z tym dobrze by było, żeby takie logistyczne kwestie jak chociażby ww. parkowanie pod ŚIL były rozwiązywane mądrze i z głową. Bo póki co sytuacja wygląda następująco: ani mieszkańcy, którzy teoretycznie mają prawo zostawić swój samochód pod gmachem ŚIL ani lekarze, którzy przyjeżdzają w różnych sprawa do tej instytucji częstokroć nie mają jak i gdzie zaparkować.
Epidemia koronawirusa: czy czeka nas apokalipsa? Doktor Beata Poprawa wyjaśnia
Największe centrum logistyczne w Polsce powstanie w Gliwicach! Amazon szuka pracowników
14 emerytura coraz bliżej! Projekt przyjęty przez rząd
autor: Bartosz Bednarczuk