Katowice – Miasto Zwiędłych Ogrodów? Bo projekty kuleją… [Zdjęcia, wideo]
Kiedyś świecili przykładem, dziś nie jest już tak kolorowo. -Jeśli ktokolwiek ma coś wspólnego z kulturą to wie, że impreza zorganizowana przez instytucję samorządową jest co najmniej trzy razy droższa – mówi Michał Pamuła, prezes Stowarzyszenia Menadżerów Kultury. I przynajmniej organizowanych przez tę instytucję droższa nie znaczy lepsza. -Instytucje samorządowe w przeważającej mierze powinny być dystrybutorem środków a nie organizatorem – przekonuje Michał Pamuła, prezes Stowarzyszenia Menadżerów Kultury. Instytucja Kultury Miasto Ogrodów do swojej dyspozycji ma kilkanaście milionów złotych rocznie. Tylko w ciągu ostatnich trzech na kulturę wydała prawie 40 milionów złotych. -Wprowadzamy sztukę na ulicę nie tylko centrum miasta ale także peryferyjnych dzielnic, Szopienic, Giszowca czy Nikiszowca – argumentuje Łukasz Kałębasiak, Instytucja Kultury Miasto Ogrodów.
Tyle w teorii bo przynajmniej ich ostatni projekt "Upgrade: Załęże" do tej pory na ulicy się nie pojawił. Mimo, że pieniądze na niego zostały już wydane, a termin realizacji dawno minął. Projekt zakładał, że na ulicy Gliwickiej w miejsce niektórych wybitych szyb czy pustych witryn pojawią się wielkoformatowe zdjęcia mieszkańców Załęża. Miasto Ogrodów przeznaczyło na ten cel 7 tysięcy złotych. -Tak naprawdę cały czas trwają prace nad tym, żeby w końcu dojść do tego momentu, żeby moglibyśmy zawieszać te, naklejać te zdjęcia – mówi Michał Jędrzejowski, autor zwycięskiego projektu. Bo jak twierdzi autor, zdjęcia już powstały, a to, że na ulicach Załęża nikt ich jeszcze nie widział to nie jego wina. Na powieszenie swoich dzieł na kamienicach nie zdobył pozwolenia. Regulamin konkursu przewiduje jednak i taką sytuację: "Jeśli nie uda się uzyskać pozwoleń, pod uwagę będą brane następne w kolejności. Pierwsze na które zostaną uzyskane pozwolenia zostanie zwycięzcą konkursu" – czytamy w regulaminie.
Drugi pod względem liczby zdobytych punków był projekt murali autorstwa Jadwigi Pietras i Magdaleny Juszczak. Z prośbą o realizację nikt się do nich jednak nie zwrócił. -Mam nadzieję, że nasz projekt będzie brany pod uwagę jako następny w kolejności bo wydaje mi się, że nam te pozwolenie udałoby się uzyskać – mówi Jadwiga Pietras, autorka jednego z projektów. Na zmianę projektu mimo niewywiązania się artysty z umowy nic jednak nie wskazuje, a miasto, które Instytucję kontroluje, z jej pracy jest zadowolone. Z wydawanych milionów również. -Jest rozliczana w taki sposób jak każda inna instytucja kultury dotowana z budżetu miasta Katowice. Są to sprawozdania finansowe co transzę, czyli kilka w ciągu roku, a także takie całoroczne sprawozdania z wykonania rocznego budżetu Instytucji – mówi Jakub Jarząbek, UM Katowice. Założyć w budżecie to jedno. Wykonać – drugie. Jak widać, w przypadku Miasta Ogrodów, nie zawsze idzie to w parze.
