Katowice: Mieszkańcy chcieli jeździć, więc sami sobie odśnieżyli lodowisko na Murckach [WIDEO]
Mieszkańcy katowickich Murcek długo czekali na lodowisko. W ostatni weekend jednak całkowicie je zasypało. Śniegu, jak relacjonują było po łydki, a osoby, które przyjechały na lodowisko chciały jeździć. Mieszkańcy postanowili więc sami wziąć sprawy w swoje ręce. A raczej – łopaty do odśnieżania.
Kto biegał na golasa krzycząc SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU? I kto strzela do dzików jak do tarczy? Zobaczcie nowe TOP 5 SILESIA FLESZ!
-Ludzie się zebrały, skrzyknęli się wszyscy i zaczęliśmy odśnieżać. Koledzy też wiadomo – w miarę możliwości, kto mógł przyjść oczywiście i zaczęliśmy odśnieżać i usypaliśmy dość taką fajną kupkę na 3 metry może przy wjeździe. No, później mój kolega przyjechał z taką ładowareczką fajną, też nam pomógł, bo nie dalibyśmy rady, żeby tego wszystkiego ręcznie odśnieżyć – relacjonuje Dariusz Jasek, mieszkaniec Katowic-Murcek.
Prace na lodowisku trwały kilka godzin. Mieszkańcy podają przykłady z innych miast, gdzie również funkcjonują lodowiska otwarte.
-Ja bym chciał, żeby wysłać cały MOSiR na szkolenie do Tychów – niech się przypatrzą jak wygląda obsługa, konserwacja lodowiska takiego odkrytego, a potem niech przyjadą i niech działają tutaj u nas – mówi Robert Słomka, mieszkaniec Katowic-Murcek.
MOSiR tłumaczy zastój zbyt obfitymi opadami śniegu, a na lodowisku nie ma dachu . -To wymaga w sumie zrozumienia każdej ze stron. My czynimy starania, żeby taka sytuacja się już nie powtórzyła i skierowaliśmy tam dodatkowe osoby i maszynę, czyli rolbę większą, która może w jakiś sposób może tę sytuację, spowoduje, że ten śnieg uda się usunąć w szybszym jakimś tempie – mówi Romuald Oryńczak, MOSiR Katowice.
Po 1 stycznia MOSiR otrzymał nowe środki i już planuje zatrudnienie kolejnych pracowników, którzy będą odpowiedzialni między innymi za odśnieżanie lodowiska w Murckach.
(Radosław Nosal)