Katowice: Piąta rozprawa Katarzyny W. Dzisiaj zeznają kolejni świadkowie – min. sanitariusze

Poprzednio sąd przesłuchał matkę Katarzyny W. W charakterze świadków wystąpiły także współosadzone. Dzisiaj do przesłuchania katowicki sąd ma siedmioro świadków. Wiadomo już, że wszystkich przesłuchać dzisiaj się nie da – jeden z wezwanych w charakterze świadka nie stawi się dzisiaj w Katowicach. W poniedziałek 15 kwietnia zeznawać mają między innymi sanitariusze, którzy przyjechali na miejsce rzekomej napaści na Katarzynę W. Kobieta początkowo twierdziła, że została uderzona podczas spaceru a Madzia wykradziona z wózka.

Sprawa Katarzyny W. zelektryzowała cała Polskę pod koniec stycznia 2012 roku. Wtedy media obiegła informacja o dramatycznych wydarzeniach, jakie miały rozegrać się w Sosnowcu. Katarzyna W. miała zostać napadnięta, a jej dziecko porwane wprost z wózka. Wkrótce okazało się, że historia z porwaniem to mistyfikacja wymyślona przez matkę Madzi. Katarzyna W. przyznała się prywatnemu detektywowi, Krzysztofowi Rutkowskiemu, że Madzię upuściła w domu, dziecko miało upaść główką na próg i zginąć, a ona sama miała w szoku i panice ukryć zwłoki. Wkrótce ciało dziecka znaleziono w ruinach kolejowego budynku w jednym z sosnowieckich parków. Po trwających miesiącami ekspertyzach okazało się, że Magda mogła zginąć inną śmiercią niż ta – opisywana przez matkę. Zdaniem śledczych Katarzyna W. udusiła swoją córeczkę, planując zbrodnię przynajmniej kilka dni. Miała też usiłować zabić dziecko powodując zaczadzenie. Prokuratura oskarżyła matkę Madzi o zabicie swojego dziecka. Na początku procesu Katarzyna W. oświadczyła, że nie przyznaje się do winy. Odmówiła tez składania wyjaśnień.