Katowice zakorkowane z powodu remontów

Nieważne z której strony patrząc Katowice wyglądają tak samo. Z południa na północ, z zachodu na wschód gdziekolwiek jadąc problemy są takie same – korki. – Źle się stoi, bo akurat się spieszymy. Pierwszy raz jedziemy tą trasą i nawet sobie nie zdawaliśmy sprawy, że tak to będzie wyglądało – przyznaje Katarzyna Syska.

– Jeździ się trudno. W Katowicach są praktycznie cały czas korki, najpierw była zamknięta obwodnica teraz tutaj – skarży się Bartłomiej Gil.

Utrudnienia w ruchu zwłaszcza w godzinach szczytu będą uprzykrzać kierowcom jazdę m.in. na ulicach Wita Stwosza, Sokolskiej, Boheńskiego i Roździeńskiego. Dlatego ci, którzy naprawdę się spieszą powinni znaleźć alternatywne środki komunikacji.

Gdy remonty prowadziła Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w kolejce czekał już Miejski Zarząd Ulic i Mostów. Gdyby wszystkie planowane prace miały ruszyć w tym samym czasie, Katowice stałyby o każdej porze dnia. – Było to również spowodowane sugestiami policji, żeby nie nakładać na siebie remontów jednej ulicy czy drogi – wyjaśnia Konrad Wroński z MZUiM.

Ale i bez drogowców spore utrudnienia spowodować może nieumiejętna jazda samochodem. – Najgorzej jest jak się znajdzie jeden albo dwóch chamów, idą na chama – nie puszczą to wszystko jeszcze się potęguje – podkreśla Grzegorz Stasiak.

Rozkopane drogi i nieżyczliwi kierowcy to nie jedyny problem. O wiele bardziej oczywisty czai się na większości skrzyżowań. – Nie startują z biegu, widzą zielone i tylko czekają. Kultura jazdy też jest ważna. Gdyby szybciej startowali to na pewno by przyspieszyło jazdę, ale nie wiadomo czy nie byłoby więcej wypadków – mówi Łukasz Biduk.

Jak rozładować napięcie – zwłaszcza to poranne ale i popołudniowe – zastanawiają się posłowie. – Dojrzałe demokracje zmądrzały i wprowadzają masowo na trudnych skrzyżowaniach dodatkowo tzw. sekundnik. Jest to światło widoczne z daleka – przyznaje Jan Rzymełka, poseł PO. Sekundnik odliczający czas do zmiany świateł. Na razie jednak widoczny z daleka będzie tylko sznur stojących w korku samochodów. I zanim coś się zmieni warto znaleźć swój sposób na to, jak w korkach skutecznie wykorzystać uciekający czas.