RegionWiadomość dnia

Katowice: Zniknęły renty i emerytury, bo …listonosz sam na siebie napadł!

Do napadu miało dojść 13 września. 21-letni listonosz został obrabowany przez bandytę w bloku na ulicy Mruczka. Napastnik rzekomo obezwładnił go i ukradł saszetkę z pieniędzmi przeznaczonymi dla emerytów i rencistów. Z relacji mężczyzny wynikało, że do zdarzenia doszło na klatce schodowej. Mówił, że kiedy wszedł do bloku został zaatakowany gazem łzawiącym. Zginęło kilkadziesiąt tysięcy złotych, które pracownik poczty miał doręczyć tego dnia emerytom i rencistom oraz osobom oczekującym na przekazy pieniężne.

Szybko okazało się, że związek z przestępstwem może mieć 23-letni mieszkaniec Katowic. I tu niespodzianka – policjanci ustalili, że 23-latek zna się z listonoszem! Co więcej – wyszło na jaw, że w dniu rzekomego napadu obaj mężczyźni kontaktowali się ze sobą. 21-letni listonosz został zatrzymany. Przyznał się, że cały napad to “lipa” wymyślona po to, aby przywłaszczyć sobie pieniądze. Listonosz z Katowic usłyszał zarzuty kradzieży pieniędzy, składania fałszywych zeznań i zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie. Jego starszy kompan trafił za kratki. Był poszukiwany. Kilka miesięcy temu został skazany na rok pozbawienia wolności za kradzież. Pieniędzy nie udało się odzyskać.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button