Kraj

Kempa i Wassermann mogą wrócić do komisji

Szef Klubu PSL Stanisław Żelichowski powiedział, że ludowcy są rozsądni i nie potrzebują dyscypliny w głosowaniu. Nie wiadomo jednak na razie, czy obie kandydatury będą głosowane razem. Jeśli PO zgłosi wniosek o oddzielne głosowanie i Sejm ten wniosek przyjmie, to kandydatura Zbigniewa Wassermanna może przepaść. Stanisław Żelichowski nie chciał powiedzieć jak w takim przypadku zagłosuje PSL.

Członkowie Prezydium różnie ocenili kandydatów PiS. W przypadku Zbigniewa Wassermanna dwóch członków prezydium – z PO – było za podtrzymaniem zastrzeżeń, a trzech przeciw. W przypadku Beaty Kempy dwóch – z PO – wstrzymało się od głosu, a trzech było za odrzuceniem zastrzeżeń. Krzysztof Putra z Prawa i Sprawiedliwości powiedział, że sytuację będzie można podsumować dopiero po ostatecznym głosowaniu.

Wicemarszałek Jerzy Szmajdziński z SLD uważa, że to, co się dzieje w sprawie komisji hazardowej, nie ma nic wspólnego z kwestiami merytorycznymi. “Widocznie zastrzeżenia do pani Kempy zgłoszono po to, by się wstrzymać lub odrzucić swój własny wniosek” – mówił po posiedzeniu prezydium wicemarszałek Szmajdziński. Jego zdaniem, mamy do czynienia z chaosem i strachem, który kieruje działaniami Platformy Obywatelskiej.

Uzasadnieniem zastrzeżeń PO do Beaty Kempy i Zbigniewa Wassermanna było ich uczestnictwo – jako członków rządu Jarosława Kaczyńskiego – w pracach legislacyjnych nad ustawą hazardową. Zdaniem PO nie byliby więc bezstronni jako członkowie sejmowej komisji śledczej, badającej aferę hazardową. Według posła Platformy Grzegorza Dolniaka, różne potraktowanie posłów PiS przez przedstawicieli PO w prezydium było spowodowane tym, że ciężar zastrzeżeń przeciwko nim jest różny.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button