RegionWiadomość dnia

Kibice spotkali się z urzędnikami ws. nowego stadionu Piasta

Nowoczesny stadion z dachem, parkingami i trybunami, na których siedzi dziesięć tysięcy kibiców od dawna marzy się “niebiesko-czerwonym”. Niestety, na razie kibice swój zespół mogą dopingować jedynie w Wodzisławiu. Jeżeli jednak Piast Gliwice nadal będzie pozbawiony swojego stadionu może stracić licencję na grę w ekstraklasie.

Na pewno wierzę, że Piast będzie w ekstraklasie, oby to było tylko jeszcze na nowym obiekcie i to w Gliwicach, a nie w Wodzisławiu – stwierdza Tomasz Tylutko ze Stowarzyszenia Kibiców GKS “Piast” Gliwice. Pytanie tylko: kiedy? Dziś odpowiedzi na nie kibice szukali w urzędzie miasta.

Po jednej stronie kibice, a po drugiej urzędnicy. Jedni pytali, drudzy odpowiadali. Najczęściej o firmę, która ma zaprojektować stadion. – Z tak mało wiarygodnym partnerem miasto już dawno powinno zerwać umowy, a nie ciągnąć. Zobaczymy, teraz w czwartek jest spotkanie między firmą Bremer a urzędem miasta. Oczekujemy jakichś konkretnych decyzji – podkreśla Mariusz Grywat ze Stowarzyszenia Kibiców GKS “Piast” Gliwice.

Do tej pory między projektantem, a miastem dochodziło do słownej przepychanki – głównie w mediach. Gdy urzędnicy mówili o niedoskonałym projekcie, firma Bremer opowiadała o grze na zwłokę. W czwartek ma dojść do konfrontacji, z której każda ze stron ma wyciągnąć wnioski. – Zrobimy wszystko, żeby ten stadion był jak najszybciej, ale musi być jeszcze do tego dobrze i zgodnie z prawem wykonany, i tu będziemy bezwzględni, będziemy robili co do nas należy – zapewnia Zygmunt Frankiewicz, prezydent Gliwic.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Zarząd klubu jest przekonany, że tak naprawdę porozumienie w kwestii projektu już jest, a spotkanie z projektantem to formalność. Dlatego dyrektor gliwickiego klubu ma nadzieje, że przebudowa obiektu przy Okrzei rozpocznie się bardzo szybko. – W tej chwili aż ciarki mnie przechodzą, mówiąc o finansach i kosztach grania na innym stadionie, jak również o frekwencji. Gdy drużyna na własnym stadionie to jest pełny stadion, natomiast granie na obcym obiekcie wiąże się z obecnością znikomej liczby kibiców – przyznaje Józef Drabicki, dyrektor gliwickiego Piasta.

Zdecydowana większość kibiców gliwickiego Piasta już 17 grudnia wyrazi swoje niezadowolenie pod drzwiami urzędu. – Chcemy pokazać swoje niezadowolenie, z tego, co się po prostu tutaj dzieje. Dlaczego dwustutysięczne miasto nie ma stadionu z prawdziwego zdarzenia? – wyjaśnia Michał Stroswidz ze Stowarzyszenia Kibiców GKS “Piast” Gliwice. Być może to właśnie nowy obiekt takowym będzie. W to wierzą kibice – jak i w to – że ich klub w ekstraklasie się utrzyma. Oby tylko opóźnienia z projektem i budową nie doprowadziły do tego, że ich klub doczeka się degradacji przy zielonym stoliku.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button