KrajRegionWiadomość dnia

Kierowcy! Mandatów rząd Wam nie odpuści! Szykują się zmiany w przepisach o mandatach

-Przyczyna zatrzymania – korzystanie z telefonu komórkowego, tak? Poproszę prawo jazdy, dowód rejestracyjny i ubezpieczenie – takie “dzień dobry” od drogówki słyszy na Śląsku coraz więcej kierowców. Kierowców którzy wciąż podróżują z telefonem przy uchu. A w zamian dostaje się mandat. 200 złotych, 5 punktów karnych. Oraz 7 dni na zapłatę. Problem tylko w tym, że kierowcy płacić nie chcą. Rządzący zaczęli się zastanawiać, co z tym zrobić. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych pracuje nad projektem, który kierowców do płacenia mandatów powinien mocno zmotywować. Wszystko po raporcie Najwyższej Izby Kontroli. -Funkcjonujące rozwiązania systemowe nie motywują osób obwinionych do dokonywania dobrowolnych wpłat. Osoby te, jeśli wiedzą jak ten system funkcjonuje to unikają płacenia skutecznie. Po trzech latach juz nikt nie będzie miał możliwości egzekwowania tych należności i będą one bezkarne – mówi Przemysław Fedorowicz, wicedyrektor delegatury NIK w Katowicach.

To może się jednak szybko zmienić. Bo system choć przez wielu niepłacących dobrze znany, już niedługo może przestać być aktualny. -My otrzymaliśmy taką propozycję żebyśmy rozważyli taką możliwość przeprowadzenia zmian legislacyjnych, zgodnie z którymi kierowcy anulowane będą punkty dopiero wtedy, gdy zapłaci za mandat karny – mówi Paweł Majcherz , rzecz MSW. A nie tak jak teraz, w rok po otrzymaniu mandatu. Ministerstwo sprawdza, czy zmiany w prawie da się technicznie rozwiązać. Jeśli tak, to nowe przepisy zaczną obowiązywać nie wcześniej niż w 2016 roku. Wszystko dlatego, że ze ściąganiem należności z mandatów nie jest wcale dobrze. Jak wynika z raportu NIK tylko połowa ukaranych mandatami dobrowolnie decyduje się je zapłacić. Ponad 20 procent jest jednak egzekwowanych między innymi przez Urząd Skarbowy. Około 1/3 przedawnia się, przez co ukarani stają się bezkarni.

-W praktyce najczęstsze są trzy środki. Albo ściągane są te pieniądze z wynagrodzenia, albo z rachunku bankowego, albo po prostu taką osobę odwiedza poborca czy taki pracownik urzędu skarbowego, żeby te środki pobrać w gotówce. Są też oczywiście inne możliwości przecież w praktyce nikt nie będzie zajmował nam domu czy mieszkania – mówi Michał Kasprzak, Izba Skarbowa w Katowicach. Jednak urzędnicy podkreślają, że wszystkich kierowców nie można wkładać do jednego worka. Dziś i my postanowiliśmy się o tym przekonać. – Czy płaci pani mandaty? -Nie, jeszcze nigdy nie dostałam. -A jakby pani dostała, to zapłaciłaby pani? -tak. -Dlaczego? -Bo jeśli coś zrobiłam źle, to zapłacę za karę tak?

A jeśli ktoś się na karę nie zgadza, mandatu nie musi przyjmować. Wtedy sprawa trafia wyżej. -Jeżeli nie zgadza się bądź uważa, że nie popełnił takiego czynu, nie zgadza się z kwotą mandatu, wtedy policjanci kierują wniosek do właściwego sądu i to sąd podejmuje decyzję o wysokości kary – mówi nadkom. Mirosław Dybich, Wydział Ruchu Drogowego KWP w Katowicach. Za którą później i tak trzeba będzie zapłacić.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button