Świat

Kilkaset tysięcy ludzi znów manifestuje na placu Tahir w Kairze

Specjalny wysłannik Polskiego Radia Michał Żakowski informuje, że na placu Tahir tworzą się spontaniczne grupy, skandujące hasła wrogie prezydentowi Mubarakowi i jego rodzinie. Nad placem lata wojskowy śmigłowiec. Uczestnicy widzą jednak w armii gwaranta bezpieczeństwa. Świadczą o tym kwiaty, które leżą na czołgach, zdobią ich wieże i lufy dział. Żołnierze są częstowani jedzeniem i wodą.

Demonstracje trwają też w innych miastach Egiptu, w tym w Suezie, Masurah i El Arisz. W Aleksandrii zebrało się kilkaset tysięcy osób. Manifestacje przebiegają spokojnie.

Przywódcy protestów, w tym laureat pokojowej nagrody Nobla Mohamed El Baradei, wzywają Mubaraka, aby ustąpił najpóźniej do piątku. “Mam nadzieję, że prezydent Mubarak opuści kraj po 30 latach rządów i da szansę narodowi” – powiedział El Baradei. Dodał, że nie przypuszcza, aby Mubarak chciał większego rozlewu krwi.

Na kairskim lotnisku koczuje kilkaset ludzi, chcących się wydostać z ogarniętego zamieszkami kraju. Na drodze z lotniska do centrum miasta co chwilę widać posterunki wojska i czołgi. Między nimi ustawiły się posterunki mieszkańców, uzbrojonych w maczety, noże przytwierdzone do kijów, a nawet miecze. Na drodze zbudowano prowizoryczne zapory. Mieszkańcy Kairu bronią w ten sposób swojego mienia i życia przed grasującymi w nocy bandami.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

W patrolach obywatelskich uczestniczą też polscy archeolodzy, pracujący w Egipcie. Dyrektor Stacji Badawczej Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej Uniwersytetu Warszawskiego, doktor Zbigniew Szafrański, powiedział Polskiemu Radiu, że Polacy będą w nocy czuwać na ulicach Heliopolis – dzielnicy Kairu, w której mieści się Stacja Badawcza.

Wysoka Komisarz Praw Człowieka ONZ podała, że w Egipcie od początku antyrządowych protestów zginęło już około 300 osób. Navi Pillay zaznaczyła jednak, że nie są to dane potwierdzone. Według jej informacji, ponad trzy tysiące osób zostało aresztowanych.

Rzecznik Wysokiej Komisarz Rupert Colville podkreślił, że ONZ z zadowoleniem przyjmuje fakt, że demonstranci mają pokojowe zamiary i że domagają się demokratycznych przemian. „Ruch obywatelski w Egipcie, bezprecedensowy w ostatnich dekadach, w dużej mierze działa w sposób odważny i pokojowy. Cały świat obserwuje, jak prezydent i zrekonstruowany rząd zareagują na trwające protesty, domagające się radykalnych zmian w zakresie praw obywatelskich, politycznych, społecznych, kulturalnych i ekonomicznych“ – powiedział Colville.

Wysoka Komisarz ONZ z zadowoleniem przyjęła wczorajsze oświadczenie dowódców armii, że wojsko nie będzie strzelać do pokojowo manifestujących.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button