Kino wysokich lotów, czyli ekstremalny festiwal w Cieszynie
Czasami w formie swoistego pamiętnika, czasami po prostu relacja z wyprawy, czy zawodów. Początkowo tworzone nieco z przypadku, bądź przy okazji. Z czasem przerodziły się w profesjonalne pełnometrażowe produkcje. Miejsca, do których wcześniej z kamerą nikt nie dotarł, adrenalina niemal wyciekająca z ekranu i aktorzy, którzy jako jedyni wiedzą, jak ujarzmić dzikość natury, czyli esencja kina outdoorowego. – Dużo jest roboty z ujęciami. Często trzeba je powtarzać, co jest dla nas niekorzystne. Czasami do filmu robimy sztuczki, które robimy pierwszy raz w życiu, a operator każe nam to powtórzyć, wtedy nie jest za wesoło, ale wiemy jaki będzie efekt końcowy. Spinamy się i wiemy, że warto – zaznacza Szymon Godziek, profesjonalny rowerzysta.
Choć często mają zaledwie kilka minut, obejrzało je więcej osób niż znane filmowe produkcje w doborowej obsadzie. Teraz doczekały się swojego własnego przeglądu. Dziś w Cieszynie wystartował pierwszy Czesko-Polski Festiwal Filmów Outdoorowych. W trakcie trzech dni festiwalu dziesiątki filmów. Wśród nich nie tylko rodzime polskie i czeskie produkcje, ale również te największe zrealizowane z rozmachem godnym Hollywood. Wszystko w kameralnej atmosferze cieszyńskiego zamku. – Chcemy mieć jak najlepszy kontakt z widownią, więc będziemy rozmawiać, dyskutować o filmach, o problematyce tych filmów. To nie będzie tylko oglądanie – zapowiada Piotr Mojżyszek, organizator festiwalu. Szczególnie, że po seansie, o filmach podyskutować będzie można z tymi, którzy często są ich głównymi bohaterami. Wśród zaproszonych gości między innymi Krzysztof Wielicki, Wojciech Kukuczka, czy znany czeski alpinista Leopold Sulovský.
Aby możliwie jak najbardziej móc zbliżyć się do dzikiego i nieznanego, organizatorzy zaplanowali również szereg warsztatów, w trakcie których można spróbować egzotycznej kuchni, czy napić się herbaty z odległych zakątków świata. – Staramy się przekazać to, że trzeba być ciekawym świata, trzeba spróbować czasem dziwnych rzeczy do zjedzenia, które okazują się super smakołykami – mówi Anna Czapek, organizatorka festiwalu. Często, by odkryć nieznane i przeżyć przygodę życia, niekoniecznie potrzebny jest gigantyczny budżet i wyjazd na drugi koniec świata…