Kłobuck: On szukał grzybów, jego szukała policja. Szczęśliwy finał poszukiwań zaginionego mężczyzny
Mężczyzna wyszedł na grzyby w środę popołudniu. Wyszedł z domu ok. godz. 14.00 i nawet nie zorientował się, kiedy sam się zgubił w lesie. Wkrótce zaczął zapadać zmierzch, spadła bardzo także temperatura. Wieczorem, zaniepokojona żona grzybiarza wspólnie z sąsiadami zaczęła szukać 66-latka na własną rękę. Po dwóch godzinach bezowocnych poszukiwań zaginięcie zgłoszono kłobuckim policjantom.
Kilkunastu mundurowych natychmiast ruszyło na poszukiwania. 1,5 godziny później policjanci z kłobuckiego wydziału ruchu drogowego zgłosili dyżurnemu odnalezienie zziębniętego grzybiarza, siedzącego na leśnej drodze między Łobodnem, a Miedźnem. Po przebadaniu przez lekarza mężczyzna wrócił szczęśliwie do domu.