Region

Kłótnie o szpital

Na ten sprzęt składały się emerytki z Danii ze swoich emerytur, żeby nam to zakupić – mówi Anna Pentak, ordynator oddziału noworodkowego w szpitalu im Rydygiera w Katowicach. Sprzęt, bez którego żaden oddział noworodkowy nie mógłby istnieć. Dlatego między innymi właśnie Anna Pentak robiła wszystko by sprzęt – ten z najwyższej medycznej półki mógł trafić do jej szpitala. – Chciałam wyposażyć oddział, a nie było mowy żeby pieniądze w zespole opieki zdrowotnej na taki sprzęt się znalazły, a to jest sprzęt bardzo drogi.

I mimo, że spełnia wszystkie normy, to do z nowoczesnością niewiele ma już wspólnego. To jeden z powodów, dla których dyrekcja powstającego szpitala zakonu bonifratrów nie przystała na warunki przejęcia proponowane przez urząd miasta. – Nie nadaje się to wszystko do zakupu. Być może jakaś część kiedyś. Będziemy się nad tym zastanawiali, jak będziemy użytkowali przez moment – uważa Jolanta Jaszczurowska, dyrektor szpitala bonifratrów. Miasto najpierw powiedziało: – nie. Mimo, że bez dzierżawy sprzętu szpital musiałby zawiesić swoją działalność, a tym samym konieczna byłaby ewakuacja pacjentów. Dlatego o interwencję zwrócono się do radnych. – Komisja uchwala kierunki, natomiast za wykonanie odpowiedzialny jest urząd. Wszyscy radni dołożyli wszelkich starań, żeby uchwała mogła być zrealizowana. Domagamy się żeby była ciągłość pracy szpitala – wyjaśnia Halina Kańtoch, przewodnicząca miejskiej komisji zdrowia.

Do przejęcia zostało zaledwie 8 dni. A sytuacja nadal jest niejasna. Niejasna na tyle, że o jej wyjaśnienie poprosił wojewoda. – Były co najmniej dwa miesiące czasu aby tą sprawę pomiędzy starym, a nowym właścicielem dogadać – stwierdza Adam Matusiewicz, wicewojewoda śląski. Na dwa wysłane do prezydenta Uszoka pisma wojewoda nie dostał ani jednej odpowiedzi. – Nie ukrywam, że dzisiaj wróciłem. Zostałem wieloma innymi tematami zasypany akurat ten nie pojawił się na wykazie spraw superpilnych do załatwienia – odpowiada Piotr Uszok, prezydent Katowic.

I być może to dobry znak. Znak, że szpital bez przeszkód będzie mógł funkcjonować, a informacja o jego ewakuacji trafi do mediów tylko jako primaaprilisowy żart.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

 

 

 

 

 

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button