Klub ze striptizem łatwiej kupić niż zamknąć
Tuż po dokonaniu transakcji rozpoczęła się rozbiórka. Ekipy budowlane pozdejmowały szyldy i spaliły je w wielkim ognisku.
Walka ze stojącym przy autostradzie lokalem trwała blisko 7 lat. Miasto kilkakrotnie występowało do sądu o jego zamknięcie. Niestety, bez skutku. Okazja nadarzyła się dopiero po śmierci właściciela.