Kmita pokonany

To nie był porywający spektakl. Początek spotkania to niewykorzystane akcje z jednej i drugiej strony. Pierwszej sytuacji ze stałego fragmentu gry nie wykorzystali zawodnicy Kmity. Chwilę póżniej, grający bez kompleksu, Zagłębiacy wyprowadzili nieudaną kontre. Dośrodkowanie na 11 metr do Nowaka, który nie trafił w światło bramki. Mimo takich akcji po 45 minutach gry był bezbramkowy remis.
Dopiero początek drugiej połowy spotkania zmienia wynik. Autorem bramki był testowany Artur Nowak. Po straceniu gola piłkarze Kmity wzmożyli czujność i do końca starali się kontrolować grę. Mimo usilnych starań i kilku ofensywnych akcji nie udało się zmienić wyniku. – Dużo młodzieży wchodzi w skład Zagłebia, radzą sobie w miarę możliwości. Z tyłu zachowaliśmy zero, stworzyliśmy sytuacji kilka, strzeliliśmy jedną bramkę. Myślę, że na tym etapie to odpowiednia forma – podsumował mecz Janusz Kudyba, trener Zagłębia Sosnowiec.
Pierwszy mecz ligowy Zagłębie rozegra w połowie marca. Do tego czasu oba zespoły zagraja kilka sparingów. – Kolejny etap do budowania naszej formy na mecze ligowe. Przeciwnik trudny, bo to klasa rozgrywkowa wyższa od naszej i pokazało, że młodzi chłopcy w Sosnowcu potrafią grać w piłkę i taki sparing jest na plus dla nas – mówi Tomasz Łuczywek, Zagłębie Sosnowiec.
Mecz rozegrany na neutralnym terenie i znikomej publiczności Zagłębie Sosnowiec rozstrzygnęło na swoją korzyść wygrywając 1:0.