Kobiety na trybuny

Kosmetyki i bilety do kina to tylko niektóre z atrakcji, które przyciągnąć mają płeć piękną do klubu Podbeskidzie Bielsko Biała. Prezenty tym razem miały też swój dodatkowy wymiar. – Są to w pewnym sensie przeprosiny naszych kibiców – dla małżonek, narzeczonych za to, że uciekają na mecze Podbeskidzia – zaznacza Władysław Szypuła, wiceprezes klubu Podbeskidzie. Sportowi działacze na stadionowych trybunach chcieliby widzieć nie tylko mężczyzn, bo ich zdaniem słabsza płeć jest w stanie tak zakochać się w futbolu by nie przepuścić żadnej kolejki. – Szalonymi, energetycznymi i myślę, że czasami bardziej bojowymi niż mężczyźni – mówi Katarzyna Sobstyl, prezes Ruchu Chorzów.
Bojowymi i bardzo zaangażowanymi w boiskową walkę. To zaangażowanie przenosząc na inny grunt. – Córka przychodzi często ze mną na stadion i kibicuje. Akurat tutaj jej dzisiaj nie ma, ale przychodzi często. Właściwie ona nas tak zainspirowała tutaj do chodzenia, bo była stałym kibicem – oznajmia Marian Mleczko, kibic Ruchu Chorzów. Więcej kobiet na trybunach, to także inna jakość kibicowania. – Kobiety wiadomo są zawsze kulturalne, wynika to chyba z natury kobiety tak naprawdę. Wydaje mi się, że sam widok kobiety na stadionie to… wygląda tak bardzo łagodnie. Panie tak bardziej tę kulturę trzymają – uważa Klaudia Kubicka, kibic Ruchu Chorzów.
Bywają jednak sytuacje kiedy nie zawsze można liczyć na kobiece wsparcie i łagodność. – Żony są w domu, w domu robią obiad. Siedemset kilometrów to jednak kawałek, to niekoniecznie muszą się zdecydować na przyjechanie tutaj – mówią Michał i Adam, kibice Pogoni Szczecin. Jednak żadna odległość nie ma znaczenia, kiedy duch kibica silniejszy niż setki kilometrów do pokonania. – Dla mnie to jest normalne, bo ja od lat jestem kibicem piłkarskim i zawsze jeżdżę na mecze. Także dla mnie to jest normalne, nic dziwnego, że kobiety korzystają z takiej rozrywki – stwierdza Iwona Matusiak, kibic Podbeskidzia Bielsko Biała.
Bo jak wiadomo nie tylko gra, ale i także temperatura stadionowych emocji wpływa na obecność płci pięknej na trybunach. – Czy chce się oglądać, to wszystko zależy od kibiców jak się zachowują, od piłkarzy jak grają. No, ale myślę, że jest coraz lepiej – podkreśla Dorota Więcek ochroniarz, kibic Podbeskidzia Bielsko Biała. O oglądaniu trochę do powiedzenia ma Zbigniew Cieńciała, dziennikarz sportowy. – W pewnym momencie widzę, że nikt z dziennikarzy nie ogląda widowiska. Akurat to się działo w Bytomiu, więc nikt nie oglądał meczu, tylko zwracał uwagę w inną stronę. Tę uwagę odwróciły od moich kolegów, dwie akurat superatrakcyjne kobiety. Bo nie zawsze można liczyć na superatrakcyjną grę piłkarzy, a wtedy nie ma takiej siły, która mogłaby odciągnąć męskie oko od kobiecego wdzięku.