Region

Koks w akcji, czyli najlepszy nos na czterech łapach

Pies jest skuteczny niemal wszędzie, gdzie są narkotyki. Klasę pokazał w eliminacjach do Mistrzostw Europy w Austrii. Będzie w nich jednym z dwóch reprezentantów Polski. – Jest to zwieńczenie mojej kilkuletniej pracy nad tym psem, aby zarówno w pracy, jak i na wszelakich zawodach był jednym z najlepszych – uważa funkcjonariusz Izby Celnej w Katowicach. Najlepszy był też w zeszłym roku na służbie. Spośród siedmiu psów katowickiej Izby Celnej, które narkotyki wykryły prawie 70 razy, zasługą Koksa jest ponad połowa sukcesów. – Bierze udział w przeszukiwaniu mieszkań osób podejrzanych o posiadanie narkotyków. Bierze też udział w przeszukaniu zatrzymanych do kontroli samochodów – informuje Aldona Węgrzynowicz, Izba Celna w Katowicach.

Za każdy sukces należy się nagroda. Nagroda nietypowa. Koks, w przeciwieństwie do większości psów, o smakołykach wcale nie myśli. – Dla niego ważniejsza jest piłka od jedzenia, od spania. Dla niego w życiu najważniejsza jest piłka – podkreśla funkcjonariusz Izba Celnej w Katowicach. Na murawie równie dobrze czuje się Frela. Chociaż bardziej od piłki lubi swoją szmacianą lalkę. Miniaturowy sznaucer to policyjny pies specjalizujący się w wykrywaniu haszyszu, marihuany i amfetaminy. – Często jest zdziwienie w ogóle, że tak mały pies może być psem policyjnym. Ludzie się tego nie spodziewają, z resztą wielokrotnie policjanci nawet nie dowierzają, że to jest pies służbowy – wyjaśnia asp. Jacek Gieniusz, KWP w Katowicach.

Ich wyszkolenie trwa latami. Niezależenie od rasy. Pierwsze najtrudniejsze lata szkolenia Koks ma już za sobą. Wychowanie labradora nawet jako psa wyłącznie domowego do łatwych nie należy. Jak mówi prezes fundacji Prima, która pomaga labradorom znaleźć nowy dom, nie brakuje porzuconych psów tej rasy. Wszystko dlatego, że opieka nad nimi nie raz przerosła opiekuna. – To jest kolejny mit, właśnie na temat tej rasy doskonały pies do ogrodu. Labrador potrzebuje przede wszystkim jednego. Labrador potrzebuje obecności człowieka i potrzebuje tego, żeby się nim ten człowiek zajmował – stwierdza Tomasz Piecha, prezes Fundacji Pomocy Labradorom “PRIMA”

Inaczej może się to skończyć wychowawczą porażką. Ta jednak nie grozi Koksowi, który już w czerwcu zmierzy się w austriackim Villach o tytuł najlepszego z najlepszych.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button