Region

Kolej Dużych Szybkości nie dla nas. Pendolino pojedzie wolno

We wtorek podczas seminarium w Brukseli minister infrastruktury Cezary Grabarczyk mówił o kosztach i opracowywanym właśnie studium wykonalności projektu Kolei Dużych Prędkości. Z największym zainteresowaniem słuchali go mieszkańcy Warszawy, Łodzi, Poznania i Wrocławia. W roku 2020 połączyć ma te miasta najnowocześniejsza sieć kolejowa w Polsce. Pociągi będą mogły mknąć po niej z prędkością nawet 350 kilometrów na godzinę.

Podróżni wyjeżdżający z Katowic o tak szybkiej jeździe mogą tylko pomarzyć – po liftingu (który jeszcze się nie rozpoczął) kompletnie zdezelowanej obecnie trasy do Krakowa pociągi będą mogły rozwijać tam prędkości do 160 km. na godzinę. Podobne parametry ma mieć linia przez Gliwice do Opola. Szybciej, bo z prędkością ponad 200 km na godzinę, mamy natomiast pojechać z Katowic do Warszawy.

Umożliwić ma to trwający obecnie remont Centralnej Magistrali Kolejowej, która wedle planów resortu infrastruktury stanowić ma uzupełnienie Kolei Dużych Prędkości. Jak zapowiada Beata Czemerajda z biura prasowego PKP Intercity, za trzy lata na CMK powinne pojawić się zamówione przez tą spółkę pociągi Pendolino.

Założenia te są o tyle uzasadnione, że lifting CMK – wedle rządowej strategii – ma zakończyć się do roku 2015. Prace już trwają, czego efektem jest niestety to, że pokonanie niespełna 300 km. między Katowicami a stolica zajmuje pociągom niemal 3 godziny. 

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Więcej informacji na www.naszemiasto.pl

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button