Kolejny objaw koronawirusa? Dermatolodzy mówią o “covidowych” palcach
Cały świat walczy z pandemia koronawirusa, na bieżąco co rusz odkrywając, kolejne objawy, obserwując nietypowy przebiegi tej nowej choroby i w dalszym ciągu poszukując skutecznego oraz bezpiecznego dla człowieka leku. Dermatolodzy badają zjawisko covidowych palców. Co to jest?
Ruszcie tropem zbrodni w TVS!
Do typowych objawów COVID-19 zalicza się wysoką gorączkę, uporczywy suchy kaszel, uczucie gniecenia w klatce piersiowej, czy np. utratę węchu i smaku. Jednak jak wiadomo, to całkowicie nowa choroba, a świat naukowy co rusz odkrywa coś co może być pomocne w walce z pandemią. Jednym z nowych, prawdopodobnych objawów koronawirusa mogą być tzw. covidowe palce, czyli nic innego jak…odmroziny. Amerykańscy dermatolodzy biją na alarm, bo nagle w trakcie epidemii z kilku przypadków rocznie, głównie występujących zimą, zrobiło się kilkadziesiąt zgłoszeń, które dotyczą odmrożenia palców u stóp. Według relacji 20-letniej Anny Palmer, studentki z USA, jej palce zrobiły się całkowicie fioletowe, a wręcz błyszczące. Ból był nie do zniesienia i w pewnym momencie nie mogła już chodzić. Warto dodać, że test na obecność SARS-COV2 był u niej negatywny, lecz i tu Palmer opowiedziała mediom, że do infekcji mogło dojść, ale nie wykazywała po prostu objawów, jak większość młodych ludzi.
Dermatolodzy w wyniku takiego obrotu sytuacji proszą amerykański rząd by włączyć covidowe palce jako jeden z objawów nowej choroby, która trzyma w izolacji cały świat. – Najważniejszym przesłaniem dla społeczeństwa jest to, aby nie panikować. Większość pacjentów, których widzimy z tymi zmianami, radzi sobie bardzo dobrze. Mają coś, co nazywamy łagodnym przebiegiem klinicznym. Zostają w domu, zdrowieją, a zmiany na palcach ustępują – powiedziała Doktor Freeman na łamach TVN 24.
Jest prośba do premiera o zwiększenie limitu wiernych w kościołach
Rekordowy skok zakażeń koronawirusem na Śląsku! Aż 141 nowych przypadków 1 maja!
Ponad 114 tys. zakażonych. Czy Polskę czeka taki sam scenariusz
źródło: TVN 24 red: B. Bednarczuk