Region

Kolizyjne rondo

Kierowcy korzystający z katowickiego ronda wjechać na nie potrafią, ale ze zjadzem jest już problem.

Radosław Mutke, początkujący kierowca uważa, że  kłopotliwy jest zjazd z wewnętrznego pasa, jesli ktoś go opuszcza. Jednak przy znajomości przepisów wszystko powinno być ok. No własnie powinno.

Ale – jak mówią strażnicy miejscy, którzy na co dzień przez kamery oglądają katowickie rondo – nie jest. Kolizje zdarzają się tu bardzo często.

Krzysztof Czeszejko-Sochacki, straż miejskaw Katowicach:  Sami kierowcy powodują zagrożenia i kolizje. Zajeżdżają sobie drogę.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Problem zwykle wygląda tak samo – kierowca jadący wewnętrznym pasem chcąc zjechać z ronda napotyka na kierującego jadącego pasem zewnętrznym. Czasu do skrętu jest niewiele, więc zajeżdża mu drogę. Tyle tylko, że zgodnie z przepisami kierujący na pasie zewnętrznym powinienzdążyć opuścić rondo. Do tego zobowiązują go bowiem znaki ustawione przed rondem. Lecz to tylko teoria,  bo kierowcy zwykle tych znaków nie respektują.

Paweł Dłubacz, instruktor nauki jazdy: To jest tylko i wyłącznie wygodnictwo, dlatego, że kierowcy się po prostu boją zmieniać pas później na rondzie, przy dużym natężeniu ruchu, z wewnętrznego na zewnętrzny.

 

Wygodnictwo kierowców powoduje więc zagrożenie. Ale niespójne są też przepisy, bo uwaga: jeśli w takiej sytuacji dojdzie do kolizji to winę i tak ponosi kierowca jadący pasem wewnętrznym, nawet jeśli ten drugi jechał niezgodnie z przepisami.

Kom. Włodzimierz Mogiła, KWP w Katowicach: Pamiętajmy, że na rondzie obowiązuje zasada prawej ręki, a więc jadący z prawej ma pierwszeństwo przed nami.

Przepisy więc sobie, praktyka sobie, a nam pozostaje poleganie na rozwadze i rozsądku.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button