Kraj
Komisja hazardowa przesłuchuje w Krakowie
Kosek oświadczył posłom na początku przesłuchania, że nie jest rekinem hazardu i że posiada tylko 10 procent udziałów w spółce działającej na rynku gier. Przekonywał, że zagrożenie dla budżetu państwa powstawało w ministerialnych gabinetach i dodał, że to wiceminister finansów Jacek Kapica wyliczył wirtualne kwoty.
Padły też krytyczne słowa pod adresem Mariusza Kamińskiego. Zdaniem Jana Koska, były szef CBA bezkrytycznie przyjął założenie słuszności wprowadzenia dopłat. Teraz Jan Kosek przekonuje śledczych, że wysokie dopłaty miałyby niekorzystny wpływ nie tylko na branżę hazardową, ale i na budżet państwa.