AlarmKrajRegionWiadomość dnia

Komórkowa epidemia? Kierowcy kochają bardziej swoje smartfony niż życie! 90 tys.mandatów i zero zmian za kierownicą…

-Przyczyna zatrzymania: korzystanie z telefonu komórkowego, tak panie kierowco? – taką formułkę słyszy na polskich drogach coraz więcej kierowców. Zatrzymany w asyście naszej kamery kierowca do winy się przyznał i mandat przyjął. Choć wymówka także się znalazła. -No nieładnie, ale pierwszy dzień w pracy i niestety nie znam też adresów i musiałem zapytać gdzie podjechać – mówi Andrzej Pańczyk, kierowca. A podobnych dylematów musi być sporo, bo w ubiegłym roku, kierowców przyłapanych na gorącym uczynku było aż trzy razy więcej niż dwa lata temu. Z danych Komendy Głównej Policji wynika, że w 2013 roku zatrzymano prawie 90 tysięcy kierowców, którzy podczas jazdy rozmawiali przez komórkę. Każdy z nich został ukarany 200-złotowym mandatem i utratą 5 punktów. W sumie, pogawędki przez telefon kosztowały kierowców aż 18 milionów złotych i 450 tysięcy punktów karnych.

Gdy na głowie pilne sprawy – pieniądze i bezpieczeństwo schodzą jednak na dalszy plan. -Miałam taką sytuację troszkę patową, bo dzwoniłam do męża, który właśnie do pracy się wybiera, spieszyłam się po prostu mu powiedzieć, że zdążę nim on wyjdzie – wyjaśnia kolejna przyłapana na jeździe z komórką przy uchu osoba. Zdarzają się i tacy kierowcy, którym nawet po zatrzymaniu, nie spieszy się by rozmowę zakończyć. Gdy kara ich dosięgnie, już tak rozmowni nie są.

Łamanie przepisów nie może być jednak tematem tabu. Zbigniew Lisowski swoich kursantów prosi o wyłączanie telefonów podczas jazdy. Choć mogłoby się to wydawać zbędne, może uratować nie tylko przed stłuczką. -Oni już w tym momencie, nawet nie odbierając tego telefonu, oczywiście – nie mają szans żeby odebrać, ale już ich uwaga nie jest skupiona na jeździe, tylko uwagę skupiają akurat kto dzwonił? dlaczego dzwonił? A może coś się ważnego stało? – mówi Zbigniew Lisowski, Szkoła jazdy ECODRIVE. Ważniejsze rzeczy w tym czasie dziać mogą się na drodze. Zajęci czym innym, tracimy szansę na szybką i prawidłową reakcję. Fachowcy przekonują: taka rozmowa telefoniczna może rozproszyć uwagę i doprowadzić do tragedii. -Przypominamy sobie czy wszystko zrobiliśmy, czy zamknęliśmy drzwi, czy zabraliśmy dokumenty do pracy, to choć rzeczy niewidoczne, zajmują naszą uwagę – mówi Aleksander Korchut, Grupa Psychotronics.
 
Takie błache sprawy lepiej załatwić jednak jeszcze w domu, bo podczas jazdy na drodze może spotkać równie roztargnionego co my kierowcę. -Głównie gdzieś w korkach jak stoimy, panie korzystają z lusterek wewnętrznych i tam się malują, aczkolwiek nie można tego w jakiś sposób ukarać, bo nasz kodeks drogowy nie przewidział takiego zachowania kierujących – asp. Marcin Bączyk, Wydział Ruchu Drogowego KMP Katowice. Chyba, że kierujący makijaż poprawiają w trakcie jazdy. A podzielność uwagi, nie jest ich najmocniejszą stroną.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button