Komornik zajął halę sportową Pogoni Zabrze

O skok, na naprawdę głęboką wodę, już niedługo młodym sportowcom z Zabrza może być naprawdę trudno. – Odkąd ta szkoła istnieje to jest tutaj gimnastyka. Jeśli gimnastyka upadnie, to nie wiem co będzie ze szkołą – mówi Konrad Kacprzyk, uczeń ZSS w Zabrzu. Upadek całkiem realny, bo hala w której ćwiczy ponad stu uczniów sekcji gimnastycznej ma zostać zlicytowana. – Po prostu nie będziemy mieli, gdzie trenować. Zbliżają się bardzo ważne zawody jak Mistrzostwa Europy, puchary świata, także trzeba będzie gdzieś się przenieść – stwierdza Paweł Serdyński, gimnastyk.
Hala należy do likwidowanego klubu Pogoń Zabrze, który ma aż cztery miliony złotych długu. Dlatego komornik chce ją sprzedać. Pierwsza próba trzy dni temu z przyczyn formalnych zakończyła się niepowodzeniem, mimo że zgłosił się chętny. Co ciekawe – jeden z wierzycieli. – W tym momencie miałby kartę przetargową. Albo by nas stąd wyrzucił, albo by wynajmował. A nikt by chyba już finansowa wynajmu nie wytrzymał – twierdzi Barbara Stanisławiszyn, likwidator klubu Pogoń Zabrze.
Dla Zabrza byłaby to duża strata. Z tej szkoły wyszli sportowcy, którzy zdobywali tytuły mistrzów Polski i występowali na igrzyskach olimpijskich. – Ta hala nie wiąże się tylko z murami, ale z całym moim życiem i całym moim doświadczeniem życiowym, które teraz mogę poświęcić dla moich dzieci, ponieważ pracuję tutaj w szkole jako trener – mówi Joanna Skowrońska, olimpijka.
Nauczyciele i dyrekcja szkoły ratunku szukają w urzędzie miasta. – Władze zapewniają nas zawsze, przy każdej swojej obecności w szkole, czy podczas obecności na zawodach sportowych o tym, że my jesteśmy wizytówką Zabrza – mówi Małgorzata Drużkowska, wicedyrektor ZSS w Zabrzu. Wizytówką, o którą jednak nie będą walczyć za wszelką cenę. – Może się zdarzyć tak, że ktoś miasto przelicytuje, bo my nie będziemy z całą pewnością licytować bardzo wysokich kwot – zapowiada Krzysztof Lewandowski, wiceprezydent Zabrza.
Przyszłość hali może się rozstrzygnąć pod koniec miesiąca. Właśnie wtedy ma się odbyć powtórzona licytacja. Jej wynik może wpłynąć na wyniki sportowców: albo nadal będą szły w górę, albo zaliczą bolesny upadek.