Kompania Węglowa: Związkowcy sprzeciwiają się strategii rozwoju

Absolutnie obce są związkowcom założenia strategii rozwoju Kompanii Węglowej, o których mówią po prostu: początek górniczego końca. – Trudno powiedzieć czym kierowali się prezesi spółki planując tak fatalną strategię w momencie, kiedy inne spółki idą do przodu, rozwijają swoją działalność, a koniunktura na węgiel jest i nic nie zapowiada, żeby się zakończyła – mówi Wacław Czerkawski, Związek Zawodowy Górników w Polsce. – Totalna paranoja. Spotkamy się w przyszłym tygodniu jako centrale związkowe, podejmiemy decyzję co robimy dalej. Jeżeli chodzi o prawny aspekt to mamy otwartą drogę do akcji protestacyjnej ze strajkiem generalnym w Kompanii włącznie – dodaje Jarosław Grzesik, przewodniczący “Solidarności” w Kompanii Węglowej.
Jednak nie taka akcja, a prywatyzacja to jedyny ratunek dla górnictwa – mówią liberałowie i studzą strajkowe zapędy związkowców. – Działają na zasadzie czy się stoi, czy się leży ileś tam tysięcy się należy. Natomiast związkowcy muszą pamiętać, że kopalnie nie należą do nich – mówi Sławomir Sławski, Unia Polityki Realnej.
Wielu z tych, którzy na dole przepracowali wiele lat, czuje się po prostu oszukanych. – W 2007 roku łącząc kopalnie obiecywano nam, że ta kopalnia ma przyszłość, że będzie tworzona wielka kopalnia, że załoga znajdzie w niej zatrudnienie. Po trzech latach nie zrobiono jednak praktycznie nic – mówił Krzysztof Targosiński, górnik z kopalni Halemba-Wirek, wyp. arch.
To właśnie strategia rozwoju w ciągu najbliższych dziesięciu lat ma zmienić – odpowiadają przedstawiciele Kompanii. – Nie rozumiem tych radykalnych reakcji. Nie chcę tego komentować. Natomiast nie chcę też mówić w tej chwili o treści tego dokumentu, a to z tej przyczyny, że jest to dokument, który nie został oficjalnie upubliczniony – mówi Jan Czypionka, Kompania Węglowa.
Nawet to, co już wiadomo – zdaniem Jerzego Markowskiego, byłego wiceministra gospodarki – pokazuje brak wyobraźni. Ale to nie jedyny zarzut. – O brak odwagi, no i chyba jednak o taką, przepraszam, bo to zabrzmi bezczelnie, niekompetencję. W tych warunkach nie dawać sobie rady i zwijać interes to już trzeba być albo złośliwym albo niekompetentnym – mówi.
Wprawdzie strategia kompanii jest konsultowana, ale jeśli porozumienia nie będzie, to związkowcy swoich planów strajkowych raczej z nikim konsultować nie będą.