RegionWiadomość dnia

Komu przeszkadzają Okna Życia?

To miejsce, gdzie uratować można życie. Rok temu dzięki oknu życia w katowickiej Ligocie uratowano Basię. Pediatra – doktor Anna Kostorz – jest pewna, że porzucone w innym, nieprzygotowanym do tego miejscu nie mają żadnych szans. – Jeżeli ktoś natychmiast prawie nie usłyszy płaczu lub to dziecko nie jest w stanie głośno zapłakać, to praktycznie nie ma za wielkich szans, żeby przetrwało. Szanse, żeby Okna Życia przetrwały są jednak coraz mniejsze. Komitet Praw Dziecka ONZ chce, by Parlament Europejski takim miejscom powiedział nie. Zakaz, zdaniem urzędników, miałby uchronić dzieci przed byciem anonimowymi. Pozostawione w Oknie Życia mają sztucznie tworzoną tożsamość. To też wydłuża proces ich adopcji. Takie minusy jednak nie powinny odbierać szansy. – Ludzie biedni i zubożali, którzy oddają dziecko do adopcji mają poczucie winy. W związku z tym ta anonimowość na ten czas jest im potrzebna – podkreśla Barbara Łężak, Ośrodek Adopcyjno-Opiekuńczy Archidiecezji Katowickiej.

W całym kraju działa ponad czterdzieści Okien. W województwie śląskim osiem. Od 2008 roku, gdy powstało pierwsze z nich udało się uratować w sumie dziewięcioro dzieci. To koronny argument, by takie miejsca nie były likwidowane bez stworzenia alternatywy dla matki, która nie chce lub nie może wychowywać swojego dziecka. – Wydaje mi się, że dużo ważniejsze jest to, żeby dziecko żyło, gdyż to prawo do życia jest najcenniejsze i najważniejsze – zaznacza Narcyz Wrześniewski, właściciel przychodni “Epione” w Katowicach. W styczniu tego roku koło Wodzisławia Śląskiego policja zatrzymała Magdalenę P., która w piecu spaliła swoje nowo narodzone dziecko. – Zauważyłam, że z Magdą było coś źle, wyglądała źle i po prostu była bez brzucha. Szła przedwczoraj do sklepu i wyglądała naprawdę jak nieboszczyk – opowiadali sąsiedzi.

Kobietę musiano poddać obserwacji w szpitalu psychiatrycznym. – Osobie, która naraża dziecko na utratę zdrowia lub życia grozi nawet 5 lat więzienia. W przypadku zbrodni, jaką jest zabójstwo takiej osobie grozi nawet dożywotnie więzienie – mówi asp. Sebastian Fabiański, KWP w Katowicach.

Kobieta, która chce pozbyć się swojego dziecka, nawet jeśli robi to poprzez zostawienie go w oknie życia, przeżywa niewyobrażalny stres. Najważniejsze dla niej to, by nikt się o tym nie dowiedział. Alternatywą dla takiego rozwiązania może być anonimowy poród. Póki co, to odległa przyszłość, nad którą mocno zastanawiają się nasi zachodni sąsiedzi.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button